3 produkty w cenie 2!

Cześć! 
Dzisiaj chciałabym Wam powiedzieć na temat moich nowych nabytków z Sephory. Będąc wczoraj na zakupach stwierdziłam, że nie byłabym sobą gdybym nie weszła do Sephory. Ku wielkiej mej radości okazało się, że jest promocja na produkty marki Sephora - 3 produkty w cenie 2; promocja trwa do 4.04 (przy czym trzeci produkt jest za symboliczną złotówkę). Od razu skierowałam się do półki z pędzlami, dlatego, że dotychczas miałam jeden ich pędzel z którego jestem bardzo zadowolona. Tak, więc postanowiłam skorzystać z okazji i nabyć nowe cuda. Tym razem postawiłam na pędzel do pomadki (!), eyelinera oraz blendowania cieni. Za zakup trzech pędzli zapłaciłam 81zł. A co i jak i dlaczego to zaraz kochani się dowiecie! Oczywiście każdy pędzel jest zalinkowany + na końcu posta będzie lista tańszych odpowiedników tych pędzli. 








1. Wysuwany pędzel do pomadki

Cena: 45zł 
Moim zdaniem nie jest to tani pędzel, ale przy promocji skusiłam się na niego ze względu na praktyczność. Jako, że pomadkę na ustach zawsze poprawiam pędzlem to właśnie ta forma najbardziej mi odpowiada. Po użyciu mogę bez problemowo 'zamknąć' pędzel i wrzucić go do kosmetyczki bez obawy, że ubrudzę sobie resztę rzeczy. 





Cena: 29zł - ten dostałam na 1zł
Bardzo fajny pędzel. Dobrze leży w dłoni mimo, że jest krótszy niż te które posiadam. Dzisiaj robiłam nim kreskę i mogę powiedzieć, że jest tak samo precyzyjny jak te które posiadam czyli Inglot 31T oraz Hakuro H85. Osobiście uważam, że pędzli do eyelinera nigdy za wiele, dlatego też pewnie na tym się nie skończy. Czy warto kupić? Myślę, że tak. Chyba, że któraś z Was preferuje pędzle dłuższe to mogą przeszkadzać.







Cena: 35zł
Zdecydowanie jeden z moich ulubionych typów pędzli zaraz po tych do eyelinera. Kocham je za to, że są tak uroczo puchate i makijaż tymi pędzlami jest cudowny. Warto mieć więcej pędzli z danego rodzaju, bo jak to bywa w tygodniu - nie zawsze jest czas na konkretne kąpu - kąpu. A przecież nie użyjemy tego samego pędzla do jasnych i ciemnych cieni. Dziś również testowałam ten pędzel i jest dobrze. Nie wiem czy przebije mój ulubiony pędzel z Hakuro H77, ale jak na swój 'pierwszy raz' to spisał się nieźle :D



A na sam koniec lista zamienników i moich ulubieńców:

DO UST:
- Royal - 7,90zł
- Real Techniques - 29.90zł

DO EYELINERA:
- Hakuro H85 - 12,90zł ( polecam! )
- Inglot - 26zł (bardzo polecam! )

DO BLENDOWANIA
- Hakuro H77 - 18,40zł (mój ulubiony)
- Hakuro H74 - 21,90zł


Mam nadzieję, że ogarnęłam temat! :) Piszcie! :)
+ z kartą Sephora do 4.04 jest -20% na cały asortyment.





4 komentarze:

  1. Ja z sephory mam taki duży 2stronny czerwony pędzel ( jedna strona do różu a druga do pudru) i co ja się z nim nawalczyłam, esu. Nie dość że się rozciapierzył niemiłosiernie, to jeszcze włosy wypadają z niego jak opętane.
    Ale! mam od chyba 4-5lat pędzel płaski do nakładania cieni (21) i jak się go umyje i nałoży na trochę odżywkę to jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to może jakiś felerny egzemplarz się trafił. Chociaż ja osobiscie to dwustronnych pędzli nie jestem przekonana, nie wiem czemu. A tak ogolnie to dostalam jakiegos świra na punkcie pędzli i non stop szukam nowych z różnych firm :3

      Usuń
    2. Dzisiejsze znalezisko (mamy co prawda, ale sobie zasługę przywłaszczę) Golden Rose to różu i rozświetlacza FPN121 - przecudny jest! <3

      Usuń
    3. Poproszę o foto na facebook'u 😁😁😁

      Usuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger