Wiecie już, że od jakiegoś czasu robię sobie sama hybrydy w domu. Wiecie też, że moją przygodę rozpoczęłam z zestawem startowym z Semilac. Kilka hybryd już za mną, więc nadszedł czas na uzupełnienie zapasów oraz na poznawanie nowych gadżetów. Dlatego też dzisiaj prezentuję Wam moje zakupy w drogerii internetowej (dobrze już znanej) Kosmetyki Z Ameryki. Jednocześnie muszę Wam powiedzieć kilka rzeczy na temat tej drogerii, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. A to pewnie dlatego, że to były moje pierwsze zakupy tam i się nie zawiodłam. Ale o tym zaraz!
Koniec marca nadchodzi, więc myślę że to odpowiedni czas na to by zaprezentować Wam hity kosmetyczne, które towarzyszyły przez cały miesiąc. Spośród wielu kosmetyków wybrałam właśnie te oto. A dlaczego? Po prostu sięgałam po nie najwięcej i cieszyłam się z nich używania bardziej niż z innych.
Tym właśnie wpisem otwieram serię postów pod tytułem: "Pojedynek Mistrzów''. Chciałabym by tego typu wpisy pojawiały się co jakiś czas i mam nadzieję, że znajdę produkty które będę mogła w te sposób porównywać. Dziś na pierwszy ogień prezentuję Wam dwa pudry sypkie, które myślę że spokojnie mogą iść na ten właśnie pojedynek.
Dzisiaj będzie makijażowo. Przygotowałam dla Was makijaż o którym myślałam już jakiś czas i w pewien sposób go zaplanowałam. Nie jest to makijaż na co dzień, ale myślę że jest bardzo fajny żeby po prostu pobawić się makijażem i być może wykorzystać go na jakąś imprezę. No i tak jak przeważnie stawiam na usta, tak dzisiaj oczy królują. I dwa produkty przyczyniły się do powstania tego co zaraz zobaczycie.
Dzisiaj pogadam, a właściwie popiszę sobie o czymś o czym jeszcze na blogu nie wspominałam. Jak w tytule widać, chciałabym powiedzieć Wam słów kilka na temat pielęgnacji mojej twarzy. W sumie, nie tylko o samej pielęgnacji, ale też o ulubionych produktach i czemu uważam, że do pielęgnacji trzeba dorosnąć.
Jakiś czas temu miałam okazję wziąć udział w konkursie firmy L'Oreal i tak się składa, że udało mi się wygrać zestaw pięciu szminek z kolekcji Color Riche. To takie w sumie pierwsze dary losu, tak więc dzisiaj dzielę się z Wami moim pierwszym wrażeniem. Słowem wstępu, jest to zestaw, który został skomponowany przez dwie znane Blogerki - Maxineczkę i Katosu.
Cześć i czołem!
Wczoraj wspomniałam na Instagramie, że zakupiłam jedną z nowości firmy Wibo. Już od jakiegoś czasu było wiadomo, że Wibo wypuści w marcu kilka nowych produktów i jednym z nich jest coś, co jak tylko zobaczyłam w zapowiedziach to wiedziałam, że muszę to mieć. Jak w tytule widać, jest to paleta cieni do powiek i zaraz Wam powiem jakie są moje pierwsze odczucia.