Chmielova: Gala NYX Face Awards, czyli pierwszy event w życiu!

Ach, co to był za weekend! Ale od początku, kilkanaście dni temu nie wierzyłam własnym oczom, że zostałam zaproszona na Galę Finałową konkursu NYX. Nawet nie macie pojęcia jak skakałam z radości wiedząc, że będę mogła zobaczyć tych, których obserwuję od wieków i podziwiam za to co robią. I tak też się stało, że w piątek 30.06 miałam okazję uczestniczyć w ekstra imprezie.

Nawet nie wiem od czego zacząć. Było naprawdę niesamowicie znaleźć się pomiędzy tymi ludźmi, móc zrobić sobie zdjęcie i zamienić kilka słów. To było czyste szaleństwo móc spotkać Katosu, Maxineczkę, Red Lipstick Monster, Pannę Joannę i wiele wiele innych osób. Za to, już w tym miejscu, jeszcze raz dziękuje!

No i teraz możemy przejść do samej Gali. Ten kto śledził mnie na Instagramie miał okazję zobaczyć co nie co, a na przykład to, że na imprezę pojechałam z Twig Make Up, bo tak się składa, że się znamy. ;)

Jeżeli chodzi o sedno sprawy, czyli samą Galę to sztos. Sztos w czystej postaci pod względem aranżacji wnętrza.

To jak bardzo postarali się przystosować miejsce do tematyki konkursowej było po prostu epickie. Naturalna i mięciutka trawa pod nogami, przystojny Posejdon zachęcający do zdjęć i miejsce do robienia wianków to przepis na sukces.

Wystrój wystrojem, ale najważniejsze jest to że każda z osób która brała udział w tym konkursie odwaliła kawał dobrej roboty i jak dla mnie każdy z nich jest zwycięzcą. Ale mimo tego, że dla mnie każdy wygrał to zwycięzca jest tylko jeden i Wy już doskonale wiecie co to za osoba. ;)

Jeszcze raz G-R-A-T-U-L-A-C-J-E! Wiedziałam, że Karolina Zientek wygra, ale też wiedziałam że w pełni na to zasługuje. ;) To co Ci ludzie robią to po prostu jest magia. Czysta magia, a Wy wiecie, że takie klimaty to ja lubię.

I kończąc ten krótki, ale konkretny wpis powiem tylko tyle - zajebiście było. A na koniec coś co tygryski lubią najbardziej, czyli kosmetyki. Dziękuje pięknie i zabieram się za testowanie!