Pędzlove
środa, stycznia 28, 2015
1
black
,
blog
,
blogger
,
inglot
,
kosmetyki
,
makeup
,
makijaz
,
nails
,
nowy
,
pedzel
,
piękne
,
poland
,
sesja
,
włosy
,
zima
,
zimno
,
zycie

Cześć!
A Wy jakie pędzle polecacie ? :)
Dwa dni temu nabyłam nowy pędzel z Inglota. Postawiłam na tradycyjną kuleczkę do nakładania cieni. Wybrałam zatem model 80HP. Idealna kuleczka z dosyć zbitego włosia doskonale rozprowadza cienie po powiece. Kuleczka jest zakończona lekkim szpicem, co jest fajnie bo od razu można precyzyjnie rozświetlić kącik oraz łuk brwiowy. Pędzel dobrze się trzyma w ręce a co za tym idzie dobra praca z produktami. Pierwsze wrażenie związane z tym pędzlem jest generalnie na plus. Dwa dni może to za mało by stwierdzić jak się sprawdzi przy większych makijażach oraz po kąpieli (czasem tak jest, że pędzel super a po kąpieli robi się kicha ;c ). Ogólnie lubię inglotowskie pędzle, prócz tego mam jeszcze 2 do eyelinera. Standardowy 23T, który trzymał się 6 miesięcy ( i tak go lubię ) i niestety włosie się spuszyło do tego stopnia, że kreska nie jest ładna - w tym momencie fankom idealnej kreski polecam kupno pędzelka do farb z włosia syntetycznego w sklepie plastycznym; jest to wydatek 5zł a pędzel jest genialny. A drugi pędzel do eyelinera, który mam to skośny 31T - ten jest rewelacyjny!!! (wszystkie trzy linkuję na dole)
Tak czy siak - pędzle z Inglota są dobre i polecam.
A Wy jakie pędzle polecacie ? :)
U mnie sprawdza się Hakuro. Trojak wspaniałych do pudru, różu i blender 💖💖💖 Moja miłość
OdpowiedzUsuń