Inglot - dobre, bo polskie.

Witam!
Będąc w klimacie palet cieni do powiek postanowiłam opisać moją pierwszą lecz na pewno nie ostatnią paletkę z Inglota. Kupiłam ją tak naprawdę przez przypadek i nie do końca byłam przekonana czy, aby na pewno kupić tą czy nie. Jest to promocyjna paletka w systemie Freedom, ale produkty już są skomponowane w kasetce, która zawiera 5 cieni. Z tego co wiem jest 5 różnych zestawów - ja Wam pokażę mój a resztę podlinkuję na dole. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z kolorów, trwałości i pigmentacji. Można nimi stworzyć bardzo subtelny makijaż, który da się zrobić szybko i bezproblemowo.   Z Inglota mam również eyeliner oraz 2 pędzle, ale o tym innym razem. Pracując już trochę czasu z tym produktem mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że cienie są rewelacyjne. Mimo iż, kolory są narzucone z góry to każda z nas znajdzie coś dla siebie. Ogromne uznanie dla naszej polskiej marki. 
CENA: 39zł
GRAMATURA: 5x1,8g.






A Wy co sądzicie? Macie już swoje paletki z Freedom System? Czekam na Wasze opinie :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger