Pomadka idealna?! | Maybelline Matte Ink 20 Pioneer

Wy wiecie, że testowanie pomadek to dla mnie najprzyjemniejsze zajęcie ever. A robi się jeszcze przyjemniejsze kiedy testowana pomadka jest nowością na rynku i już zdążyła wywołać wokół siebie niezły szum. Założę się, że wiecie o czym mowa - a mowa tutaj o niczym innym jak o nowości marki Maybelline. Super Stay Matte Ink to nowość, która jeszcze nie jest dostępna w Polsce stacjonarnie, ale już dziś wiem, że jak wejdzie to będzie wiecznie wykupiona. Zapytacie mnie: DLACZEGO?! Odpowiedź znajdziecie już za chwilę.. ;)



Zacznijmy od tego jak ją dorwałam, a dorwałam ją dzięki uprzejmości mojej koleżanki, która była w Szkocji i zechciała mi ją przywieźć. I chyba nie ma w tym nic dziwnego, że przywiozła mi czerwony kolor, bo to właśnie po czerwonej pomadce oceniam jej jakość.  I jakość tutaj jest na najwyższym poziomie, poważnie. No, ale po kolei. 

Kolor 


Aż chciałoby się rzec - jasna cholera! Jaka to jest piękna czerwień! A Wy wiecie, że żeby mnie zaskoczyć z kolorem czerwonej pomadki to naprawdę trzeba się wysilić. Tutaj mamy coś pięknego  - czerwień z niebieskimi tonami, które wybielają zęby i generalnie wyglądają zjawiskowo. Prawdę mówiąc, taki typ czerwieni odpowiada mi najbardziej i to pewnie dlatego jestem zakochana do szaleństwa w tym odcieniu. 

Formuła


Formuła tej pomadki jest zupełnie inna niż tych, które posiadam.  Jest to coś w rodzaju lakieru, który rozprowadza się bardzo dobrze, ale trzeba być ostrożną przy aplikacji, bo jak coś spieprzymy to ciężko to będzie naprawić a to wszystko ze względu na jej trwałość.

Jedyne co może przeszkadzać to fakt, że pomadka się klei i może być to dość uciążliwe. Mnie to nie przeszkadza zbytnio, ale jest to coś o czym trzeba wiedzieć, bo tutaj nie ma mowy o suchym matowym efekcie. Pomadka zostaje lepka przez co wysusza mniej i lepiej się utrzymuje.

Aplikator


No muszę poświęcić chociaż jedno zdanie na temat tego aplikatora. Jest IDEALNY, nie ma co mówić. Pięknie wyprofilowany pozwala na precyzyjne wyrysowanie ust.

Trwałość 

Czapki z głów. Trwałość tej pomadki jest najwyższych lotów. Potrafi przetrwać nawet najtłuściejszy posiłek, milion herbat i kaw. Jeżeli już się zjada to tylko od środka a reszta pozostaje nieruszona. W poniedziałek nałożyłam ją około godziny 7:30 i do godziny 17:00 wyglądała idealnie a w tych godzinach wpadł jeden posiłek, kawa i dwie herbaty. Dla mnie bomba!

Podsumowując, ta pomadka jest naprawdę świetna i już nie mogę się doczekać kiedy wejdą do Polski. Cena ich nie będzie mała, bo podejrzewam że będą gdzieś po około 40zł, ale wydaje mi się, że warto na nią będzie wydać i rozkoszować się pięknymi kolorami i ekstra jakością. A fanki czerwieni będą zakochane, tak więc przewiduje, że kolor Pioneer będzie wiecznie wykupiony i wiecie co? Bardzo dobrze! Naprawdę warto po nie sięgnąć ;)

Ściskam, Chmielova
___________________________________

Znajdź mnie! 

www.instagram.com/chmielova

www.facebook.com/chmielova

chmielovaa@gmail.com

3 komentarze:

  1. Zupełnie nie mój kolor. Okropnie wyglądam w czerwieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. uuuu piękna i mam na nią ogromną ochotę jak zresztą wiesz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak trwalosc jest oszalamiajaca, ale ja mam w kolorze nude i dla mnie nie jest to hit, chyba siegne po inny kolor :)

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger