5 kosmetyków, które u mnie się NIE sprawdziły | Wibo Avon Ziaja Tołpa
środa, sierpnia 09, 2017
17
avon
,
blogger
,
buble
,
facecare
,
kolorówka
,
kosmetyki
,
makeupblogger
,
pielęgnacja
,
słabe
,
tołpa
,
wibo
,
ziaja
Gdyby każdy kosmetyk sprawdzał się u każdego to byłoby zbyt pięknie. Niestety, zdarza się tak, że coś co u jednego jest hitem u drugiego może okazać się kompletną klapą. Osobiście staram się sprawdzać co kupuje, ale nawet po przeczytaniu tysiąca recenzji coś może pójść nie tak. Co prawda, nieczęsto natrafiam na słabe kosmetyki, ale jak już trafię to chciałabym się z Wami tym podzielić. Pamiętajcie jednak, że coś co się nie sprawdziło u mnie to nie znaczy, że jest złe. Po prostu myśmy się nie polubili i chciałabym powiedzieć dlaczego.
Wśród tych pięciu kosmetyków znajdują się trzy w temacie pielęgnacji i dwa z kolorówki. Pozwolę sobie zacząć od pielęgnacji.
Tołpa - Całonocna maska-odprężenie, głęboko nawilżająca na twarz, dekolt i pod oczy (seria Hydrativ)
Seria Hydrativ jest mi bardzo dobrze znana, ponieważ wcześniej używałam kremu na dzień, kremu pod oczy i innych maseczek z tej serii. Jednakże ta nowość wśród starych produktów się u mnie po prostu nie sprawdziła. Myślałam, że będzie to świetna maska na noc, ale niestety, nie wchłania się dobrze i gdy lekko przeschnie to roluje się na twarzy. Nawet nie mam ochoty dawać jej drugiej szansy, a szkoda bo markę Tołpa naprawdę lubię i już czaję się na kolejny produkt.
Ziaja - Peeling enzymatyczny (seria Nuno)
Tyle szans ile ja dałam marce Ziaja pod katem pielęgnacji twarzy to chyba jeszcze nikt nie dał. Żeby nie zniechęcać się po kilku razach postanowiłam wykończyć całe opakowanie i z przykrością stwierdzam, że moja cera nie lubi się z Ziają. Ot tak. Ten peeling nie robił nic, a co najdziwniejsze - trzeba go było nakładać jak maseczkę na 10 - 15 minut. Niestety, ani poprawy cery, ani rozjaśnienia śladów po pryszczach. Chyba pozostanę wiernym fanem żeli pod prysznic tej marki, ale z pielęgnacją twarzy dam sobie spokój.
Avon - Krem pod oczy Anew Vitale (Udoskonalający krem pod oczy 'Perfekcyjna cera')
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Moja okolica pod oczami nie należy do wrażliwych, więc szczypanie oczu i płacz to chyba nie najlepszy efekt używania tego kremu. Ten krem tak drażni oczy, że nawet nałożony dalej od oka powodował łzawienie. Nie polecam i wywalam do kosza.
Wibo - Puder Smooth'n Wear (Matujący i wygładzający puder do twarzy z kolagenem i wit.E)
Do dziś nie wiem co mnie podkusiło wrzucić go do koszyka. Od bardzo długiego czasu używam wyłącznie sypkich kolegów i chyba musiało paść mi na mózg przy zakupach. Pamiętam tylko, że byłam na wyjeździe jak go kupowałam i może mi czegoś brakło? Sama nie wiem. W każdy razie ten puder wygląda na twarzy źle. Jest bardzo widoczny i ciastkuje się prawie z każdym korektorem. Wniosek z tego prosty - jak puder z Wibo to tylko sypki.
Avon - Matowy korektor Ideal Flawless
Lubię kolorówkę z Avon, ale tutaj coś poszło nie tak. Skusiłam się na niego ze względu na obietnicę bycia matowym. I obietnica spełniona, matowy jest, ale aż za bardzo. Jego konsystencja jest tak ciężka, że pod oczy odpada, bo go czuć jak cholera i zbiera się koszmarnie, a nałożony na niedoskonałości jest widoczny, ze względu na swoją matowość na wiór. Jedyny plus to kolor, bo jest ładny, jasny i wpadający w żółte tony. Szkoda, że to nie zrekompensuje jego innych wad.
I to by było na tyle z mojego narzekania. Hm, w sumie to jestem zawiedziona, bo każdą z tych marek bardzo lubię, ale dogodzenie wszystkim jest niemożliwe i trzeba się z tym pogodzić. Dwa produkty wyrzucę do kosza, ale trzy oddam komuś bo być może innej osobie się sprawdzą ;)
Pamiętajcie, że to co u mnie jest klapą u Was może być rewelacją!
P.S. Tak, wiem - powtarzam się, ale trzeba.
Buziaki, Chmielova
_________________________________________________________
Znajdź mnie!
Nie stosowałam tych produktów, które opisujesz. Z Avon miałam krem kawiorowy pod oczy, żelowa konsystencja z drobinkami. Dobrze się sprawdzał pod makijaż. Nie szczypal w oczy
OdpowiedzUsuńO widzisz! Może tylko ten jest jakiś felerny.
UsuńPozdrawiam!
Ten korektor z Avon był kiepski :( niby mega krył, ale miał tak ciężką formułę, że nie byłam go w stanie używać pod oczami. Szkoda, bo mógłby być naprawdę fajny, tylko musieliby poprawić formułę ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że jakby popracowali nad formułą to mógłby wyjść z tego całkiem fajny korektor, a tak to jest lipa :(
UsuńParadoksalnie po przeczytaniu mam ochotę sięgnąć po cześć tych kosmetyków, żeby samej je przetestować. A już na pewno zastanowię się nad Ziają, bo niby markę znam, ale raczej nie używam, a że słyszę głównie dobre opinie o ich kosmetykach, to chciałabym spróbować. Także nie martw się, antyreklamy nikomu nie zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńA widzisz :D Nawet pisanie o bublach sprawia, że ktoś chce je przetestować :) Cieszę się!
UsuńNie miałam żadnego z nich. Bardzo ładne tło;)
OdpowiedzUsuńMoże i dobrze, że nie miałaś ;)
UsuńDziękuje!
U mnie seria Nuno również się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńTo jest nad dwie! :(
UsuńKosmetyki ziaji większość moich przyjaciółek polecam, jednak nie są dla mnie :( Wypróbowałem trzy razy różne maseczki i po każdej nie widziałem żadnej nawet małej poprawy :/
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
To ja znów z maseczkami się lubię, ale z kremami czy innymi peelingami totalnie nie :(
UsuńDawno już nie miałam nic z Ziaji bo raczej nie się nie sprawdziło, szkoda bo marka ma ciekawe produkty w fajnych cenach ;). Krem pod oczy który podrażnia oczy? Cóż to za fascynujący kosmetyk :P.
OdpowiedzUsuńJa pewnie jeszcze dam szansę Ziaji, ale to dopiero jak mi przejdzie niechęć :D A no krem, który podrażnia oczy to niezła komedia :D a może dramat? :D
UsuńNie miałam nic ;)
OdpowiedzUsuńI dobrze! :D
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków i chyba dobrze się składa 😂 Kiedyś używałam produktów Ziaja Nuno, ale nie miałam wtedy większych problemów z cerą. Gdy zaczęło się coś dziać nie dawały zupełnie nic.
OdpowiedzUsuń