ULUBIEŃCY #LIPCA | SKIN79 KONTIGO MOIA MAC

Lipiec był dla mnie miesiącem odpoczynku, ale i pracy. Odpocząć, odpoczęłam od uczelni, od tego całego szumu wokół niej, no i od nauki rzecz jasna. Jeżeli zaś chodzi o pracę, to pracowałam nad ulepszeniem samej siebie, swoich umiejętności związanych z fotografią i blogowaniem. Uczę się nowych rzeczy, nowych technik i mam nadzieję, że choć troszkę to widać. Lipiec zleciał w tempie ekspresowym, to fakt, ale pierwszy raz od dłuższego czasu nie miałam problemów z wytypowaniem ulubieńców. 

Ulubieńcy jak zwykle makijażowi, ale koniecznie dajcie mi znać czy chciałybyście poczytać o inspiracjach czy ulubieńcach niekosmetycznych, bo wszystko jest to zrobienia i czekam na Wasze zdanie. A przechodząc już do docelowych faworytów tego miesiąca to prezentują się oni tak: 

Skin79 - BB Super+ Beblesh Balm (Orange)

Przy upałach ten krem BB to totalny must have. Jest naprawdę świetny i jest wart wydania 100zł, serio. Jak widzicie ja dalej męczę próbkę, którą kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie, tak więc jest bardzo wydajny. Fakt, może nie używam go dzień w dzień, ale przy upałach takich jak dziś ląduje on na mojej twarzy i nie dość, że ją chroni to trzyma się cały dzień bez szwanku. Jest idealny, a jeżeli chciecie poczytać o nim więcej to odsyłam tutaj SKIN79 - BB.

KONTIGO - Pędzel do twarzy T6

Od momentu zakupu ten oto pędzel zrobił rewolucje w konturowaniu twarzy. Jego kształt, miękkość włosia i rozmiar spowodowały, że wygryzł poprzednika na amen. Używam go za każdym razem kiedy robię makijaż i za każdym razem zachwycam się na nowo. Ten pędzel to połączenie idealne - możemy nim precyzyjnie nałożyć produkt, a później bezproblemowo rozetrzeć. Czego chcieć więcej? 

MOIA - Puder rozświetlający CRYSTAL

A teraz wszyscy jak jeden mąż wchodzicie na stronę sklepu internetowego Kontigo i zamawiacie to oto cudeńko. Po takich słowach możecie sądzić, że coś tu nie gra, ale wiecie, żeby było jasne - nie współpracuję z Kontigo, a moje opinie są szczere a produkty kupiłam będąc w Warszawie.;) A wracając do rozświetlacza to jest on nieziemski! Kosztuje grosze, bo zaledwie 16,99zł a może się mierzyć z rozświetlaczami z górnej półki. Perełka w świecie glow, ot co! 

MAC - Satynowa pomadka TWIG

Choć mam ją krótko bo zaledwie tydzień z hakiem to maltretuję ją aż za bardzo. Uwielbiam ten kolor za to jak uzupełnia makijaż, jak zmienia się w różnym świetle i jak doskonale jest wyważony. Co prawda na tym zdjęciu został nieco ocieplony przez słońce, dlatego też mam przygotowane zdjęcie w świetle nieco zimniejszym żeby lepiej oddać kolor.

Czyż nie jest piękny? 

Podsumowując, lipiec był bardzo dobrym miesiącem zarówno pod kątem rozwoju osobistego jak i kosmetycznych nowości i odkryć. A jaki był Wasz lipiec? Dajcie znać!

Ściskam, Chmielova

____________________________________________

Znajdź mnie!