50 twarzy Chmielovej | RayBan Gloomy Sunday Brylove
niedziela, sierpnia 27, 2017
5
brylove
,
glasses
,
gloomysunday
,
image
,
lifestyleblogger
,
makeupblogger
,
okularnicy
,
okulary
,
rayban
,
życie
Życie okularnicy wcale nie musi być nudne i wkurzające ze względu na obowiązek noszenia okularów. A mówię tak, ponieważ nieraz spotkałam się z tym, że ludzie narzekają na to, że muszą je nosić i że wcale im się to nie podoba. Z drugiej zaś strony napotkałam na swojej drodze osoby, które namawiały mnie do noszenia soczewek twierdząc, że jest to wygodniejsze i lepsze. Powiem tak - dla każdego coś dobrego, a ja kocham okulary, bo pozwalają mi na bawienie się modą. I dlatego dziś przygotowałam dla Was wpis o tym jak kształt oprawek zmienia wygląd i jak świetnie uzupełnia stylizacje.
Wybierając oprawki kieruję się tym co czuje i na co mam ochotę. Osobiście nie wyznaję zasad, które mają być wytycznymi przy doborze oprawek, ale wynika to z tego, że większość modeli mi jakoś tam pasuje. Nie znaczy to jednak, że każde oprawki wyglądają na mnie super, ale chodzi o to, że jestem świadoma tego w czym jest mi dobrze. Dlatego też musisz pamiętać o tym, że najważniejsze jest to by oprawki wyrażały Ciebie i żebyś to Ty czuła się w nich jak milion dolarów. O to właśnie chodzi! ;)
I to właśnie dziś przygotowałam dla Was zestawienie moich trzech par okularów, które są całkowicie różne, ale każde z nich mają coś w sobie co sprawia, że je uwielbiam. A prócz tego zobaczycie jak twarz i jej odbiór zmienia się pod wpływem kształtu.
RayBan. Model: 5256 <klik>
Stare dobre Raybany. Pamiętam jak uparłam się, że chcę mieć oprawki tej marki i za nic w świecie nie dałam sobie wybić tego z głowy. I pomyśleć, że było to w liceum, czyli jakieś 5 lat temu. Co prawda dziś ciągnie mnie do bardziej niestandardowych oprawek to te naprawdę bardzo lubię. Moim zdaniem są ponadczasowe i eleganckie. Są idealne zarówno na formalne okazje jak i na co dzień. Uważam też, że oprawki marki RayBan są świetne i jeżeli macie budżet na nie to śmiało kupujcie, bo posłużą Wam sto lat i po tych stu latach dalej będą wyglądać jak nowe. ;)
Gloomy Sunday. Model: Numb I <klik>
Wielkie okulary w stylu retro to coś za czym chodziłam przez dłuuuugi czas. Początkowo miały być oryginalne oprawki marki Rayban w stylu Clubmaster, ale jakoś tak wyszło, że natknęłam się na te i oszalałam. Stwierdziłam, że jednak mi tamtych nie trzeba i zadowolę się czymś podobnym. No, ale przyznajcie - czyż nie są świetne? Są duże, wręcz przerysowane i właśnie to w nich uwielbiam. Świetnie wyglądają do codziennych stylizacji, ale też dobrze komponują się z eleganckimi koszulami. Czego chcieć więcej?
Brylove. Model: Vichy <klik>
A oto mój nowy nabytek. Zerówki ze sklepu Brylove, w których wymieniłam szkła na korekcyjne. Świetna opcja zarówno dla tych, którzy chcą mieć fancy oprawki jak i dla tych, którzy nie chcą wydawać majątku na okulary korekcyjne. Nie skromnie powiem, że strasznie mi się podoba to jak w nich wyglądam i czuję, że pojadą ze mną w podróż do Londynu. Ich delikatny panterkowy print tak dobrze uzupełnia stylizację, że nie trzeba Wam nic więcej. I wydaje mi się, że na tych się nie skończy tylko za jakiś czas kupię nowe :D
***
Podsumowując, zabawa okularami to coś co uwielbiam i nie zrezygnuję z tego na rzecz soczewek. Najlepsze w tym jest to, że każde z nich sprawiają, że odbiór mojej osoby jest nieco inny. Dlatego też trzeba być świadomym wyboru i wiedzieć, które sprawdzą się najlepiej w danej sytuacji. Może to banalne, ale one naprawdę wpływają na percepcję Twojej osoby ;)
Dajcie znać w których, Waszym zdaniem, jest mi najlepiej i dlaczego!
Buziaki, Chmielova
________________________________
Znajdź mnie!
Moim zdaniem najlepiej ci w okularach nr.2 ;) Twoje kości policzkowe sa bardziej wyeksponowane. A buzia ma nadany bardzo piękny kształt. ;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Vichy, wyglądają świetnie. Sama nie noszę okularów, ale chyba skuszę się na takie zerówki :P.
OdpowiedzUsuńTrzecie oprawki bomba!
OdpowiedzUsuńPiękne oprawki, chociaż nie wiem czy w któryś bym się dobrze czuła, bo ze mną to różnie bywa jeśli chodzi o okulary, natomiast czasem warto mieć przy sobie parę, bo nie zawsze można soczewki założyć :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz te okulary, aż mnie naszła ochota na nowe :D
OdpowiedzUsuń