50 twarzy Chmielovej | RayBan Gloomy Sunday Brylove

Życie okularnicy wcale nie musi być nudne i wkurzające ze względu na obowiązek noszenia okularów. A mówię tak, ponieważ nieraz spotkałam się z tym, że ludzie narzekają na to, że muszą je nosić i że wcale im się to nie podoba. Z drugiej zaś strony napotkałam na swojej drodze osoby, które namawiały mnie do noszenia soczewek twierdząc, że jest to wygodniejsze i lepsze. Powiem tak - dla każdego coś dobrego, a ja kocham okulary, bo pozwalają mi na bawienie się modą. I dlatego dziś przygotowałam dla Was wpis o tym jak kształt oprawek zmienia wygląd i jak świetnie uzupełnia stylizacje. 


Powiedzmy sobie szczerze - dla osoby kreatywnej jedne okulary to zdecydowanie za mało. Owszem, kiedyś nie miałam parcia na posiadanie kilku par okularów, ale zmieniło się to jakiś czas temu kiedy poczułam, że potrzebuje czegoś niestandardowego.

Wybierając oprawki kieruję się tym co czuje i na co mam ochotę. Osobiście nie wyznaję zasad, które mają być wytycznymi przy doborze oprawek, ale wynika to z tego, że większość modeli mi jakoś tam pasuje. Nie znaczy to jednak, że każde oprawki wyglądają na mnie super, ale chodzi o to, że jestem świadoma tego w czym jest mi dobrze. Dlatego też musisz pamiętać o tym, że najważniejsze jest to by oprawki wyrażały Ciebie i żebyś to Ty czuła się w nich jak milion dolarów. O to właśnie chodzi! ;) 

I to właśnie dziś przygotowałam dla Was zestawienie moich trzech par okularów, które są całkowicie różne, ale każde z nich mają coś w sobie co sprawia, że je uwielbiam. A prócz tego zobaczycie jak twarz i jej odbiór zmienia się pod wpływem kształtu. 

RayBan. Model: 5256 <klik>


Stare dobre Raybany. Pamiętam jak uparłam się, że chcę mieć oprawki tej marki i za nic w świecie nie dałam sobie wybić tego z głowy. I pomyśleć, że było to w liceum, czyli jakieś 5 lat temu. Co prawda dziś ciągnie mnie do bardziej niestandardowych oprawek to te naprawdę bardzo lubię. Moim zdaniem są ponadczasowe i eleganckie. Są idealne zarówno na formalne okazje jak i na co dzień. Uważam też, że oprawki marki RayBan są świetne i jeżeli macie budżet na nie to śmiało kupujcie, bo posłużą Wam sto lat i po tych stu latach dalej będą wyglądać jak nowe. ;)

Gloomy Sunday. Model: Numb I <klik>


Wielkie okulary w stylu retro to coś za czym chodziłam przez dłuuuugi czas. Początkowo miały być oryginalne oprawki marki Rayban w stylu Clubmaster, ale jakoś tak wyszło, że natknęłam się na te i oszalałam. Stwierdziłam, że jednak mi tamtych nie trzeba i zadowolę się czymś podobnym. No, ale przyznajcie - czyż nie są świetne? Są duże, wręcz przerysowane i właśnie to w nich uwielbiam. Świetnie wyglądają do codziennych stylizacji, ale też dobrze komponują się z eleganckimi koszulami. Czego chcieć więcej?

Brylove. Model: Vichy <klik>


A oto mój nowy nabytek. Zerówki ze sklepu Brylove, w których wymieniłam szkła na korekcyjne. Świetna opcja zarówno dla tych, którzy chcą mieć fancy oprawki  jak i dla tych, którzy nie chcą wydawać majątku na okulary korekcyjne. Nie skromnie powiem, że strasznie mi się podoba to jak w nich wyglądam i czuję, że pojadą ze mną w podróż do Londynu. Ich delikatny panterkowy print tak dobrze uzupełnia stylizację, że nie trzeba Wam nic więcej. I wydaje mi się, że na tych się nie skończy tylko za jakiś czas kupię nowe :D

***
Podsumowując, zabawa okularami to coś co uwielbiam i nie zrezygnuję z tego na rzecz soczewek. Najlepsze w tym jest to, że każde z nich sprawiają, że odbiór mojej osoby jest nieco inny. Dlatego też trzeba być świadomym wyboru i wiedzieć, które sprawdzą się najlepiej w danej sytuacji. Może to banalne, ale one naprawdę wpływają na percepcję Twojej osoby ;)

Dajcie znać w których, Waszym zdaniem, jest mi najlepiej i dlaczego! 
Buziaki, Chmielova
________________________________
Znajdź mnie! 

www.instagram.com/chmielova

www.facebook.com/chmielova

chmielovaa@gmail.com

5 komentarzy:

  1. Moim zdaniem najlepiej ci w okularach nr.2 ;) Twoje kości policzkowe sa bardziej wyeksponowane. A buzia ma nadany bardzo piękny kształt. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w Vichy, wyglądają świetnie. Sama nie noszę okularów, ale chyba skuszę się na takie zerówki :P.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne oprawki, chociaż nie wiem czy w któryś bym się dobrze czuła, bo ze mną to różnie bywa jeśli chodzi o okulary, natomiast czasem warto mieć przy sobie parę, bo nie zawsze można soczewki założyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne masz te okulary, aż mnie naszła ochota na nowe :D

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger