Witajcie w 2017!

Cześć i czołem!

Cieszę się, że mogę powrócić do Was z nową energią i nowymi pomysłami. Muszę przyznać, że końcówka tamtego roku oraz cały styczeń były na tyle absorbujące, że ani nie miałam czasu ani ochoty na zaglądanie tutaj. Mam nadzieję, że cieszycie się z mojego powrotu tutaj, bo czuję że dziś nadszedł ten dzień w którym mogę z czystym sumieniem przywitać Was w roku 2017. Nie macie pojęcia jak bardzo mordka mi się uśmiecha pisząc to do Was. Tak, stęskniłam się za Wami jak cholera! Jako, że jesteście dla mnie ważni to w kolejnej części wpisu postaram się wyjaśnić co wpłynęło na to, że zniknęłam stąd i co zamierzam zmienić w tym roku. Jeżeli macie ochotę poczytać to zapraszam. ;)

Tak jak wspominałam koniec i początek roku dały o sobie znać. Właściwie nie wydarzyło się nic strasznego, po prostu musiałam ogarnąć sprawy które, mimo wszystko, są na pierwszym miejscu czyli wszystko związane z uczelnią. Jak wiecie jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej tak też wymagało i w sumie dalej wymaga czasu, ale już wszystko jest na dobrzej stronie do zakończenia jej. Ktoś może pomyśleć: 'A tam praca licencjacka, ja napisałbym w trzy dni'. Nie ma sprawy - pisz, ja po prostu tak nie umiem i chcę być dumna z moich wypocin. #teachertobe

Niestety, z racji mojego dość długiego wylogowania z bloga narobiło mi się troszkę zaległości w postach takich jak: Podsumowanie roku, Drugie urodziny bloga czy Ulubieńcy stycznia. I w tym przypadku to od Was zależy czy chcecie poczytać o tym czy zaczynamy od teraz czyli od 1 lutego. Koniecznie dajcie znać!

Jeżeli zaś chodzi o luty to wiem, że będzie to dobry miesiąc ze względu na ferie, moje urodziny, kończącą się (mam nadzieję) zimę i najważniejsze, ze względu na to, że mogę znów pisać do Was z pasją i z nową energią. 

Jeżeli chodzi o zmiany to największą zmianą jaką będę chciała wprowadzić w życie to tematy niekosmetyczne. Chciałabym pogadać do Was więcej i to na różne tematy. Czy to o ciuchach czy o tym co sprawia, że mam ochotę wylać żółć. Dajcie znać czy podoba Wam się taki pomysł. Wracając tutaj z nowymi pomysłami postanowiłam wprowadzić w życie notes, w którym będę zapisywała każdy mały pomysł a że ostatnio dość sporo wpadło mi do głowy to sami wiecie. W sumie śmiesznie, że taki notes założyłam dopiero teraz skoro kalendarz musi być zawsze w mojej torebce bez względu na wszystko. Dziwne, ale kto powiedział, że wszystko musi być normalne? 

Kończąc ten wpis, chciałabym jeszcze raz wspomnieć, że strasznie się cieszę że tu wróciłam i mam nadzieję, że napiszecie w komentarzach co myślicie o tym wszystkim, bo to Wasze zdanie jest ważne ;)

Buziaki, Chmielova

_____________________________________________________________________

Social Media: 

Instagram: chmielova

Facebook: chmielova