RECENZJA: Smart Girls Get More

Cześć!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją trzech produktów  jednej marki. Na samym wstępnie warto wspomnieć, że jest to marka Polska i jest ona dostępna w drogeriach Natura. A mowa tutaj o marce Smart Girls Get More. Ja w swojej kolekcji mam trzy produkty i dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moim odczuciami. Mam nadzieję, że jesteście ciekawe ;) Zapraszam! 

Na początek kilka słów o samej firmie. Na ich oficjalnej stronie <klik> możemy przeczytać, że firmę założyły 3 przyjaciółki, które mając do czynienia z firmami kosmetycznymi postanowiły założyć własną markę, która będzie na każdą kieszeń. I to jest właśnie ich myśl przewodnia, ale oczywiście tanie nie znaczy złe. I tutaj się zgadzam, bo wśród całej mojej trójki jest tylko jeden produkt, który mnie powiedzmy rozczarował, bo reszta jest naprawdę okej. Macie pomysł co to za produkt?

Zaczniemy sobie właśnie od tego, który jest w kategorii MEH. Niby mnie rozczarował, ale biorąc pod uwagę cenę (ceny są wzięte ze strony drogerii Natura) i być może nie mój kolor to jestem w stanie mu to wybaczyć. A mowa tutaj o podkładzie. 

1. FLUID FOUNDATION (ALL DAY) - 02 NUDE - CENA: 3,99zł <klik>


Jak widać cena jest śmieszna jak na podkład, więc nie jestem pewna czy jest to rozczarowanie totalne. Kupiłam go przypadkowo i niestety został tylko ten kolor. Pomyślałam, że skoro jest lato to może kupię podkład troszkę ciemniejszy, no bo przecież mimo wszystko troszkę się opaliłam. No i nie wiem czy to nie był  błąd. Odcień 02 Nude na pierwszy rzut oka wydaję się być bardzo ładnym kolorem jednakże na mojej skórze on totalnie wariuje. 


Nie dość, że robi się pomarańczowy to jeszcze zostawia plamy. Dałam mu dużo szans, ale chyba oddam go mamie albo koleżance i wtedy wrócę do Was z aktualizacją czy on taki po prostu jest, czy to ja mam dziwną skórę. Niemniej jednak ja się nie zrażam i jak tylko dostanę kolor 01 to na pewno kupię. Podsumowując, niby tak, niby nie. Za 3,99zł to kupcie sobie i same przetestujcie, bo a nóż okaże się być hiciorem na Waszej twarzy ;)

2. TUSZ DO RZĘS - FALSE LASHES - 6,39ZŁ <klik>


Kurczę, wiecie jaki to jest fajny tusz! Powiedziałabym, że lepszy od niektórych tuszy, które kosztują 20zł wzwyż. Naprawdę, za niecałe 7 złotych mamy dokładnie to co mówi nam producent czyli wydłużenie i rozdzielenie rzęs. Dodatkowym plusem jest silikonowa szczoteczka. Ja takie uwielbiam a ta jest naprawdę super, jest giętka przez co łatwiej się nią pracuje. Może ja nie mam spektakularnych rzęs, ale uwierzcie, jak ja chwalę tusz to znaczy, że coś w tym jest. Dwie warstwy tego produktu wystarczą by uzyskać naprawdę ładny efekt. Niestety nie mam zdjęcia ze zbliżeniem, ale mam selfie gdzie, moim zdaniem, widać efekt. 


3. KREDKA DO BRWI - 03 DARK - 5,19ZŁ <klik>

 
Kredka za piątaka a daje rade jak mało która. Fakt, trzeba pamiętać żeby była naostrzona, bo jak nie jest to po prostu dłużej się bawimy i może być trudniej z wyrysowaniem brwi. Ja posiadam tę w kolorze dark, ponieważ lubię ciemne i dość chłodne brwi ze względu na kolor włosów do którego tylko takie pasują. 


 Ogólnie z kredką pracuje się bardzo dobrze jak na jej cenę. Grzebyczek, który jest jednocześnie zatyczką jest również okej. Troszeczkę twardawy, ale myślę że jest to raczej na plus ponieważ jak przyciśniemy za mocno to jesteśmy w stanie to spokojnie uratować. Tak też jestem na tak. 

Podsumowując całą trójeczkę. Podkładu nie przekreślam tylko mówię Wam o moich odczuciach i tak jak wspominałam będę chciała sięgnąć po kolor 01 i sprawdzić czy dzieje się to samo. Jeżeli chodzi o tusz to na pewno kupię go ponownie, bo jest rewelacyjny. Zaś kredka do brwi jest okej i myślę, że warto są mieć w swojej kosmetyczce, bo jak na piątaka to jest naprawdę czad. 

A czy Wy macie coś z tej marki? Dajcie koniecznie znać ;)
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do przetestowania tych fajnych i co najważniejsze - niedrogich produktów :)

Buziaki, Chmielova! 
______________________
Facebook: chmielova
Instagram: chmielova
Snap: chmielovaa

3 komentarze:

  1. Widząc cenę podkładu bardzo się zdziwiłam. Chyba kupię, by sprawdzić czy też będzie tak reagował na mojej twarzy. Chodź ja czaje się na ten z wibo, który wyrówna mi kolor, bo nie mam problemów z cerą. Co do tuszu to myślałam, że ja mam najtańszy, bo za 15. zł z Eveline, a tu takie cudo. Ciekawa firma, z chęcią zobaczę co te trzy przyjaciółki mają do zaoferowania.

    https://hot-schot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz o niej słyszę, patrząc na podkład to chyba się na nią nie skuszę - zupełnie nie moje kolory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz slysze o tej firmie. Mialam nadzieje co do podkladu. Cena jest powalajaca, ale chyba jakosc jednak nie taka dobra .. Ciekawe jak sprawdzaja sie inne odcienie. Pozdrawiam :)

    http://barbaretbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger