Ulubieńcy #grudnia | KOBO Golden Rose

Grudzień dobiega końca dlatego też przyszedł czas na ulubieńców tego miesiąca. Ale nie martwcie się, ulubieńcy roku też się tutaj pojawią i to w formie makijażu już za tydzień. A wracając do grudnia to muszę Wam powiedzieć, że ten miesiąc minął mi zaskakująco szybko. Oczekiwanie na Święta zrobiło swoje, zaraz będziemy świętować Nowy Rok i po grudniu zostaną tylko wspomnienia. No i to właśnie dziś mam dla Was trzy produkty, które w tym miesiącu szczególnie się wybiły i o których musicie przeczytać. 



W grudniu na prowadzenie wyszły trzy produkty, dwa marki Kobo oraz jeden marki Golden Rose. I zacznijmy sobie od tego z GR, ponieważ on już się tutaj kiedyś pojawił.

Golden Rose - Fixing Spray


Jakiś czas temu używałam tej mgiełki, ale jakoś nie kupiłam jej ponownie, bo miałam ochotę na coś nowego. Przez ten czas przez moje ręce przewinęło się kilka mgiełek, ale muszę przyznać, że w temacie drogeryjnym nie znalazłam jeszcze nic lepszego od tej, dlatego dziś pojawia się ona w ulubieńcach. 

Myślę, że 18,90zł za tę mgiełkę to cena idealna w stosunku do jakości. Sam produkt spisuje się naprawdę bardzo dobrze jeżeli chodzi o utrwalenie i scalenie makijażu. Na mojej cerze widocznie przedłuża makijaż, a co więcej jest ultra lekka i nie zostawia kropel na twarzy. Jedynym małym minusem jest wydajność, ale jak ja ją używam niemalże dzień w dzień w dużych ilościach to wiecie, może to żaden minus :D

Uważam, że każda z Was powinna zapoznać się z tym fixerem, bo moim zdaniem, jest to najlepsza drogeryjna mgiełka jaką miałam okazję testować. 



Nowa seria produktów marki Kobo zatrzęsła światem Beauty. Największą uwagę przykuły palety cieni oraz cienie foliowe, ale ja dziś przychodzę pochwalić ich nowy podkład matujący, który jest naprawdę rewelacyjny! 

Prócz tego, że buteleczka jest przepiękna a mnie takie rzeczy robią to sam produkt jest naprawdę warty uwagi. Kobo wypuściło na rynek dwa nowe podkłady: matujący i kamuflujący. Ja jednak skusiłam się na ten matujący, który w domyśle miał słabiej kryć, ale nic bardziej mylnego. Krycie tego podkładu jest super już przy jednej warstwie nakładanej gąbeczką. 

Co więcej, kolory tych podkładów również są na plus. Ja będąc bladziochem nie skusiłam się na 701, który jest niemalże biały, za to 702 Vanilla Beige jest przepięknym, neutralnym kolorem, który świetnie wtapia się w skórę. A i najważniejsze, trwałość tego podkładu jest równie dobra jak reszta aspektów. I myślę, że jak na podkład za 40zł to Kobo oferuje nam naprawdę świetną jakość. 



Podkład już wychwaliłam to teraz czas na matowe pomadki w płynie. Aktualnie posiadam trzy kolory i ciągle mam ochotę na więcej. Jednakże w tym miesiącu najczęściej królował ten oto kolor widoczny na zdjęciu czyli 705 Rebel Love.

Moim zdaniem jest to bardzo ciekawy kolor pomadki. Coś pomiędzy ultra brudnym różem a brązem. Na zdjęciu wygląda on bardziej brązowo, ale zapewniam Was, że na żywo jest on bardziej w stylu dusty rose. Co ciekawe, na moich ustach wypada on dość ciemno, ale mnie się to bardzo podoba i uważam, że będzie pasował on wielu typom urody. 

Prócz koloru uwielbiam te pomadki za trwałość. Jak na pomadkę za dwie dychy to naprawdę jakość jest na wysokim poziomie. Trzyma się naprawdę długo i mimo matowej formuły to na ustach jest bardzo komfortowa. Więcej Wam o niej nie powiem, bo szykuje osobny wpis o tych pomadkach, także wiecie ;) Ale jedno jest pewne - musicie na nie zerknąć! 


Podsumowując, grudzień zleciał bardzo szybko, ale kilka nowości i tak wpadło w moje ręce. Aktualnie planuję duże zakupy w Sephorze dlatego też w styczniu i w lutym pojawi się wiele ciekawych rzeczy - tak myślę. A teraz Wasza kolej: Co jest Waszym ulubieńcem grudnia? Dajcie znać! 
Ściskam, Chmielova
 __________________________________________
Znajdź mnie!  

www.instagram.com/chmielova

www.facebook.com/chmielova

chmielovaa@gmail.com

17 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę wypróbować ten fixer:) pomadka wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten fixer i jednak bardziej pasuje mi ten z MUA.
    Muszę się rozejrzeć za tą matową pomadką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomadki są rewelacyjne! Naprawdę godne uwagi ;)

      Usuń
  3. wszyscy chwala ten fixer z GR moze i ja sprobuje

    OdpowiedzUsuń
  4. o tym fixerze z GR czytałam już bardzo dużo pozytywnych opinii

    OdpowiedzUsuń
  5. Skusiłabym się na ten fixer, ale używam takich rzeczy raz do roku, więc nie wiem czy mi się to opłaca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem ;D 20zł nie majątek, ale jak ma się zepsuć czy coś ;) Ja codziennie używam to wiesz ;)

      Usuń
  6. Żadnego z tych produktów jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze w końcu wejść do Natury i przyjrzeć się produktom KOBO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Marka Kobo ma teraz dużo świetnych produktów. :)

      Usuń
  8. Jak byś porównała ten odcień do revlona cs? Strasznie mnie interesuje, ale w żadnej naturze nie ma nawet testerów ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to bardzo interesuje, jestem ciekawa czy latem byłby dla mnie odpowiedni :)

      Usuń
  9. mogłabyś porównać go do innych podkładów, najbardziej mnie interesuje healthy mix 51

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger