Rossmann haul #2

Cześć!

Temat jakże wszystkim znany i myślę, że zarazem udany. Każda z nas już swoje zdobycze ma i bardzo fajnie, że chcę się tym podzielić z innymi. Uważam, że dzięki temu wiemy na co zwrócić uwagę podczas kolejnej promocji lub po co pobiec do Rossmanna jeszcze dziś. Dlatego też, ja chciałabym się podzielić dzisiaj z Wami tym co ja złowiłam i ile mnie to wyniosło. Jak już wiecie, ja szalałam na oczach i twarzy, natomiast usta odpuściłam, bo mam za dużo pomadek. No a teraz do rzeczy! 

1. RIMMEL - PUDER STAY MATTE

Niezmiennie od dłuższego czasu ten puder jest moim ulubieńcem. To już moje czwarte opakowanie i nie zamierzam zamieniać go na nic innego. Poprzednio miałam kolor 005 i tym razem wybrałam ten sam. Hm, nie wiem czy też to zauważyłyście czy ja jestem ślepa, ale mam wrażenie, że kolory tego pudru są bardzo, ale to bardzo jasne. Ja jestem bladziochem a mam 005, chciałam jaśniejszy ale miałam wrażenie, że mnie wybieli. Tak było z moją mamą, kupiłam jej 006 i niestety - za jasny. Do tego stopnia, że ją wybiela. A Wy co sądzicie? Jest tak? Czy tylko ja mam jakieś zwidy? Ale nie zmienia to faktu, że puder kocham! 

Cena regularna: 22,99zł -> po promocji ok 12zł

2. L'OREAL PARIS - PODKŁAD INFALLIBLE 24H MATTE 

Straaaaaaasznie jestem ciekawa tego podkładu. Naczytałam się i naoglądałam recenzji, które głównie były bardzo dobre. Po jednej aplikacji za wiele Wam nie jestem w stanie powiedzieć. No może tylko tyle, że aplikacja gąbeczką jest okej. Wybrałam kolor Vanilla, z tego co wiem to był najjaśniejszy dostępny kolor. Na samym końcu pokażę Wam swatch tego podkładu wraz z dwoma korektorami to będziecie mogły zobaczyć jak mają się do siebie. Pierwsze wrażenie? Jest dobrze, ale czy wystarczająco? Zobaczymy! 

Cena regularna: 44,99zł -> po promocji ok. 23zł 

3. L'OREAL PARIS - KOREKTOR PERFECT MATCH 

No i tutaj mam mieszane uczucia. Zrobiłam największy błąd jaki mogłam - wzięłam go w ciemno, bo patrzę i myślę sobie tak: 'O jest Ivory to będzie taki jak mój podkład True Match''. No i dopiero w domu odkryłam jak bardzo jest on żółty. No żółciutki jak kurczaczek. Niby ten sam kolor, a jednak nie. Ponoć ten korektor ma dopasowywać się do koloru i tekstury skóry. Wczoraj nałożyłam go pod oczy i w sumie rozblendował się fajnie i żółć się zniwelowała. No, ale nie wiem. Tak czy siak, się nie zmarnuje. Dam go mamie albo koleżance, bo czuje że ten żółty ton i tak mi będzie przeszkadzał. 

Cena regularna: 29,99zł -> po promocji ok 15zł 

4. MANHATTAN - WAKE UP CONCEALER

A tego gagatka wzięłam sobie stricte do testów. Ponoć ma rozświetlać okolice pod oczami i sprawiać wrażenie wypoczęcia. Zobaczymy. Nie był drogi a zapowiada się dobrze. W porównaniu do żółtka omawianego wyżej to ten ma kolor, powiedziałabym zbliżony do koloru podkładu Infallible. Chyba jest odrobinkę jaśniejszy. Miałyście go? Ja się nie mogę doczekać testów! 

Cena regularna: 21,99zł -> po promocji ok 11zł.

No a teraz mam dla Was zestawienie tych trzech produktów płynnych:

Mam nadzieję, że wpis Wam się podobał. Piszcie jak tam Wasze łowy, co polecacie i czy też miałyście takie wtopy jak ja. Czekam! I do następnego wpisu!

Buźka, Chmielova.

****

Jeżeli chcecie być na bieżąco to serdecznie zapraszam! 

INSTAGRAM

FANPAGE