Motywacja, blogowanie i takie tam... | Pogadanka #4

Dziś będzie niekosmetycznie, a to dlatego, że chciałabym sobie z Wami porozmawiać o różnych sprawach. O tym co mnie motywuje, co sprawia, że jest mnie tutaj mniej i dlaczego coraz częściej zdarza mi się pomijać jakieś publikacje wpisów. Ostatnio nie jest wcale łatwo, na co broń Boże nie narzekam, ale chcę Wam po prostu poopowiadać co u mnie się aktualnie dzieje, że jest tak a nie inaczej.

 PRACA ZAWODOWA A BLOGOWANIE

I choć aktualnie mam wakacje i nie chodzę na zajęcia to wcale nie mam wakacji od pracy zawodowej. Wręcz przeciwnie - mogę pracować więcej i bardzo się z tego powodu cieszę, ale niestety, to wpływa na wpisy i ich jakość. Nie chcę się usprawiedliwiać, bo nie jestem jedyną która pracuje, ale chcę Wam uzmysłowić, że są rzeczy ważne i ważniejsze. 

W tym momencie jest dla mnie ważniejszy rozwój zawodowy niż blogowanie. Ciężko mi to przyznać, ale tak jest - blogowanie to moje hobby i życzyłabym sobie żeby to była moja praca na pełen etat, ale póki co jest to tylko dodatek. Wierzę, że to się w przyszłości zmieni, ale na chwilę obecną muszę i chcę przykładać więcej uwagi do pracy.

MOTYWACJA 

Tak jak zawsze miałam w sobie niezliczone pokłady motywacji do działania w kwestii blogowania tak obecnie jest ciężko. Naprawdę. Nie wiem czy jest to spowodowane mniejszą ilością czasu, czy przesytem na blogerskim rynku czy jeszcze czymś innym. Wydaje mi się, że chyba jestem troszkę zmęczona tym wszystkim i rozważam zrobienie sobie przerwy od tego całego internetowego zgiełku. Sama nie wiem, ale wiem, że lubię blogowanie i chciałabym móc wrócić do robienia tego z taką motywacją jaką miałam jakiś czas temu. Chyba mam jakąś chandrę, widać to cnie? 

KOM/KOM CZY MOŻE OBS/OBS?

Kolejny aspekt, który powraca jak bumerang. Poważnie. I do jakiegoś czasu mnie to nie ruszało, ale powiem Wam, że boli mnie to jak widzę, że ludzie idą po najmniejszej linii oporu i grają w takie gierki. Szkoda, że tak dużo ludzi się na to nabiera i tworzy się taka zakłamana społeczność, która koniec końców wychodzi na tym najlepiej. Paranoja. I choć dla mnie najważniejsi są moi czytelnicy, którzy faktycznie chcą czytać moje wypociny to gdzieś tam z tyłu głowy te cholerne kom/kom boli.


NAJNORMALNIEJ W ŚWIECIE MI SIĘ NIE CHCE...

No cóż, nie ma się czego wstydzić. Każdy z Nas jest czasami zmęczony i nie ma ochoty na nic innego jak słodkie nicnierobienie. I choć robienie zdjęć i przygotowywanie wpisów sprawia mi frajdę i odpręża to czasami są takie dni, gdzie nawet te czynności są dla mnie ciężkie. Założę się, że Wy też tak macie i, że mnie rozumiecie choć odrobinkę w tym całym lenistwie ;) I tutaj znów pojawia się temat mojej przerwy - czy ja na pewno nie potrzebuje odpocząć? Oto jest pytanie.

I CHCIAŁABYM WAM PODZIĘKOWAĆ

A żeby nie było tak grobowo do końca to chciałabym w tym miejscu podziękować Wam za każdy komentarz, odsłonę bloga i za to, że jesteście. Jest to dla mnie bardzo ważne i mimo malejącego zasięgu (tak, zgadza się) doceniam to, że Wam się chce tu przychodzić i poczytać co ta Chmielova napisała. Jednocześnie chcę przeprosić za nieodpisywanie na komentarze, bo ja jestem w tym okropna i ja o tym wiem, ale to nie znaczy, że ich nie czytam. Czytam - zawsze! Jeszcze raz dzięki piękne! 

I tak to dziś jest - pogadankowo. Jest mi lżej, że mogłam Wam opowiedzieć o moich przemyśleniach i wiem, że teraz będzie mi o wiele łatwiej. 

Ściskam, Chmielova
___________________________
Znajdź mnie! 

chmielovaa@gmail.com

www.instagram.com/chmielova

www.facebook.com/chmielova

7 komentarzy:

  1. Mnie też denerwują te wzajemne obserwacje i notoryczne zostawianie linków do siebie. Zwłaszcza, że komentarz praktycznie zupełnie nie jest związany z wpisem, albo od razu widać, że ktoś nawet nie spojrzał co komentuje. Byleby mu tylko statystyki podnieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest straszne, dlatego że każdy uczciwy człowiek automatycznie traci na wiarygodności. Bo przecież lepiej jest zrobić f4f i ładnie się bawić. Żenada.

      Usuń
  2. Z blokadą motywacji i też kreatywności miałam podobnie - gdy zaczęłam więcej pracować i skupiłam się na rozwoju kariery, nie było aż tyle czasu na blogowanie. Ale to naturalne i całkowicie zrozumiałe - w zawodzie trzeba kuć żelazo póki gorące, a do blogowania zawsze można wrócić i może się nawet okazać, że po przerwie wniesie się lepszą jakość :) Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że takiej przerwy potrzebuje, ale zostawię ją sobie na początek sierpnia by móc odpocząć więcej i spędzić świetny czas ;)

      Usuń
  3. myślałam, że jestem sama.. Sesja mnie napawde mocno dobila, bo byla dluga i meczaca, trwala dosslownie w nieskonczonosć :D nie miałam czasu i blog i instagram niestety poszedl w odstawkę! Choc kocham moje miejsce w sieci, to przez ten przesyt i brak czasu tez odpuszczam :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham robić dużo rzeczy, ale tak jak mówisz - przez ten cały przesyt się odechciewa. I tak to wszystko się na siebie nakłada i w rezultacie wychodzi spadek formy :(

      Usuń
  4. Jeśli czujesz, że potrzebujesz przerwy to po prostu ją zrób :) Pisanie na siłę nigdy nie sprawdza się dobrze i znacznie szybciej traci się do tego wszystkiego serce. Wiem po sobie, bo często zmagam się z tym problemem. Praca na pełen etat i chęć posiadania jeszcze życia prywatnego czasem przytłacza kwestie blogowe i chyba każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę :)

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger