Hity kosmetyczne #5

Maj zmierza ku końcowi i powiem Wam szczerze, że nie wiem kiedy ten miesiąc minął. A jak miesiąc mija to czas na hity kosmetyczne, które w maju skradły moje serce. Dzisiaj mam dla Was trzy kosmetyki i jeden gadżet. Jeżeli jesteście ciekawe co to takiego to zapraszam do dalszej lektury..

Podsumowując miesiąc maj powiedziałabym, że był to dobry miesiąc. Więcej słońca a co za tym idzie, w moim przypadku, więcej energii do życia. Co prawda sesja za pasem i to nie pociesza, ale trzeba ogarnąć i cieszyć się zasłużonymi wakacjami. A teraz do rzeczy, zacznijmy od gadżetu do makijażu.

1. W7 - Mini Power Puffs <kliknij tutaj>

Prawda, że urocze?
Kupując je pomyślałam, że fajnie będzie mieć takie mini-gąbeczki, bo są po prostu przeurocze. Zakupiłam na w drogerii internetowej E-Zebra i kosztowały ok 10zł i za tą cenę mamy dwie gąbeczki. Muszę Wam powiedzieć, że są rewelacyjne. Oczywiście rosną pod wpływem wody i genialnie rozprowadzają korektor pod oczami. Co prawda, nie miałam do czynienia z oryginalnymi Mini Beauty Blenderami, ale śmiało mogę powiedzieć, że nie ma sensu wydawać 50zł na oryginał jak mamy takie cudeńko za całe 10zł.

2. Catrice - Prime and Fine; Professional Contouring Palette - 010 Ashy Radiance <kliknij tutaj>


W maju to oto duo okazało się moim ulubieńcem. Powiem Wam, że jest to bardzo fajny produkt i bladziochy takie jak ja śmiało mogą po niego sięgnąć. Bronzer ma bardzo ładny odcień, który konturuje genialnie i nie wpada w pomarańcz tylko jest taki idealnie szarawy. No i pigmentacja jest super, więc musicie uważać bo ja sobie ostatnio zrobiłam kuku ;) Prócz bronzera mamy rozświetlacz, który nie jest złoty a równie piękny. Jego zimny odcień bardzo ładnie współgra z bronzerem i tafla jaką tworzy jest naprawdę ładna. Mimo tego, że wolę złote odcienie to po ten rozświetlacz sięgam bardzo często. 



3. Golden Rose - Longstay Liquid Matte Lipstick - 09, 10


Znane i uwielbiane. Za wiele o nich nie trzeba pisać, bo są już tak popularne że każda o nich słyszała. Trafiają do ulubieńców maja, bo w maju było o nich najgłośniej i też najczęściej je nosiłam. W swoim posiadaniu mam dwa kolory - sławny, trupi kolor numer 10 i przepiękny czerwony 09. I chyba teraz kogoś zaskoczę, ale większym ulubieńcem okazała się przepiękna, nasycona czerwień. Zdecydowanie, bez dwóch zdań. To jak długo i jak pięknie wygląda na ustach jest nie do opisania, a kosztuje tylko 19,90zł. Za taką jakość to naprawdę mało. Jeżeli chodzi o kolor numer 10 to kocham go i nienawidzę jednocześnie. Raz wygląda genialnie a raz wymywa mnie totalnie. Dajcie znać czy chcecie jakiś makijaż z tą 10, bo wtedy same ocenicie. Podsumowując, moim zdaniem jedne z naprawdę dobrych pomadek matowych w płynie i na pewno na tych dwóch kolorach się nie skończy. 



Dajcie koniecznie  znać co u Was w maju wybiło się na pierwsze miejsce ;)
Udanej niedzieli, Chmielova <3
________________________________________________________________________________
Znajdź mnie! 
INSTAGRAM: chmielova
FANPAGE: chmielova
SNAP: chmielovaa

10 komentarzy:

  1. Super Blog i Bardzo fajne kosmetyki :) u mnie na pierwszym miejscu nadal jest podkład z Rimmela Stay Matte, ale doszła jeszcze pomadka ochronna , która daje kolor mam nadzieje, że rozumiesz :) jest ona z Nivea Care & Colour Red jest genialna
    http://fashionisport.blogspot.com/ w wolnej chwili zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny Post ! Zapraszam do mnie ! http://adusskax3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. W maju moim ulubieńcem też jest paletka z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poluję na tą paletkę z Catrice już od jakiegoś czasu :3 i słyszałam wiele pozytywnych opinii o nim... a pomadki z GR uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Golden Rose to moja miłość ! <3 mam też dwa odcienie 3 i 4 - po prostu je kocham ^^

    http://barbaretbeauty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ochotę wypróbować tą paletkę z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dziwne, że taki maniak kosmetyczny jak ja nie posiada jeszcze paletki catrice, może dlatego, że dopiero co kupiłam tę do konturowania z wibo, którą przy okazji serdecznie polecam. Co do pomadek z golden rose to mam pare i również jestem zadowolona, jednak największą wadą jest to, że przy mocnych kolorach ciężko jest zastosować poprawki np. po jedzeniu, trzeba zmyć całość żeby ładnie to wyglądało i nałożyć jeszcze raz... przynajmniej ja tak robię. Pozdrawiam :) http://goodspatula.blogspot.com/2016/05/pomadki-do-torebki.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Te pomadki, jeszcze troszkę i przyjdą do mnie *-*
    https://allegiant997.blogspot.com/2016/05/pytu-pytu-czyli-first-day-of-spring.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomadki z GR są świetne! A te duo z Catrice już mnie kusi od dłuższego czasu, muszę ją w końcu mieć! ;)
    obserwuję ;))

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger