akcja pielęgnacja: krem pod oczy z awokado | Kiehl's

Dziś wyjątkowo wpis pojawił się w czwartek, a nie w środę. Pomyślałam, że 1 listopada to taki dzień, w którym każdy powinien spędzić go z najbliższymi a nie skupiać się na internetowym świecie. Dlatego też wczorajszy wpis z serii #akcjapielęgnacja wjeżdża dzisiaj i tym razem pogadamy sobie o kremie pod oczy, który jest baaardzo popularny. A czy ta popularność idzie w parze z jakością? 

KIEHL'S Creamy Eye Treatment with Avocado to krem pod oczy, który ma nawilżać okolice pod oczami i sprawiać, że będzie ona odżywiona. Warto jednak na samym początku powiedzieć Wam ile to małe cudo kosztuje. Za 14ml kremu musimy zapłacić 114zł, a za 28ml 184zł. Moim zdaniem jest to naprawdę kupa kasy za słoiczek kremu.

Zanim przejdę do tego co o nim sądzę to musicie wiedzieć, że moja przeszłość z kremami pod oczy była tragiczna, dlatego też wiedziałam, że cokolwiek 'lepszego' bym nie kupiła to wszystko będzie super. Ja swój słoiczek kupiłam na strefie bezcłowej w UK i zapłaciłam za 28ml coś koło 145zł po przeliczeniu, więc na pewno troszkę mniej niż tutaj. Ale czy na pewno ten krem jest tyle wart? 


Zacznijmy od standardowego rzucenia okiem na skład.

 "Water, Shea Butter, Butylene Glycol, Tridecyl Stearate, Isodecyl Salicylate, PEG-30 Dipolyhydroxystearate, Tridecyl Trimellitate, Avocado Oil, Isocetyl Stearoyl Stearate, Propylene Glycol, Dipentaerythrityl Hexacaprylate/Hexacaprate, Sorbitan Sesquioleate, Magnesium Sulfate, Phenoxyethanol, Hydrogenated Castor Oil, Sodium PCA, Ozokerite, Methylparaben, Tocopheryl Acetate, Disodium EDTA, Isopropyl Palmitate, Copper PCA, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben, Zea Mays/Corn Oil, CI75130/Beta-Carotene."

Jak na moje niefachowe oko jestem w stanie stwierdzić, że skład tego kremu jest bardzo w porządku i generalnie nie ma się do czego przeczepić. To zdecydowanie na plus dla marki, bo teraz wiecie, że jest różnie. Producenci mówią jedno, robią drugie i myślą, że nikt tego nie zauważy. Tutaj natomiast mamy czystą sprawę i możemy uznać, że krem ma dobry skład. 


Dodatkowym jego plusem jest to, że świetnie nadaje się pod makijaż. Jego konsystencja jest treściwa i gęsta przy czym bardzo lekka i idealna pod tapetę. Dzięki temu mamy pewność, że nic pod oczami nas nie przesuszy. Co więcej, nałożony grubszą warstwą na noc świetnie regeneruje skórę okolicę pod okiem. 

Generalnie można by rzec krem idealny - niestety, ja tego nie mogę stwierdzić. Oczywiście, krem jest świetny, ale trochę czuje takie MEH jak na niego patrzę. Nie mogę powiedzieć, że nic nie zrobił przez te dwa miesiące, bo odżywił mi skórę w jakimś stopniu, ale dalej mam poczucie, że chyba za wiele od niego oczekiwałam i dlatego nie skradł mojego serducha.

Podsumowując, krem pod oczy marki Kiehl's to niewątpliwie najlepszy krem jaki miałam do tej pory, ale nie mogę go nazwać Świętym Graalem. Myślę, że jego cena jest za wysoka i gdyby była niższa to być może byłby to hit. Niemniej jednak, krem jest bardzo dobry i naprawdę odżywia okolice pod oczami dlatego też jak macie dwieście złotych to spróbujcie, bo czemu nie. Ja jednak po wykończeniu tego słoiczka będę rozglądać się za czymś innym. ;)

A Wy macie swoje ulubione kremy pod oczy? Dajcie znać! 
Buziaki, Chmielova
______________________________________________________

Znajdź mnie! 

www.instagram.com/chmielova

www.facebook.com/chmielova

chmielovaa@gmail.com

12 komentarzy:

  1. Teraz uzywam Mincer VitaC Infusion i jest przyzwoity. A do kosmetyków Kiehl’s przymierzam sie od dawna. Tylko te ceny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ceny nie zachęcają. Myslę, że najpierw warto zacząć od próbek ;)

      Usuń
  2. Faktycznie cena tego kremu bardzo wysoka i sama bym się na taki zakup nie zdecydowała..

    OdpowiedzUsuń
  3. Też zastanawiam się nad kupnem kremu pod oczy, ale cena tego trochę przeraża... Chyba będę szukać dalej :)
    Pozdrawiam,
    https://malaiduzamaluda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam na niego straszną ochotę, to taki kultowy kosmetyk, którego trzeba spróbować i ocenić samemu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Trzeba go samemu przetestować, bo każda z Nas ma inne potrzeby. ;)

      Usuń
  5. Ja kończę właśnie trzecie opakowanie tego kremu, ale warto zaznaczyć że wcześniej kosztował trochę mniej. U mnie on po prostu świetnie nawilża i tyle. Teraz mam ochotę na coś przeciw zmarszczkowego, bo trzeba się w końcu za to zabrać ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak wykończę tego gagatka to sięgnę po coś bardziej chłodzącego i nawilżającego ;)

      Usuń
  6. Chyba bałabym się ryzykować i wydać na niego tyle kasy. fajnie byłoby wcześniej dostać chociażby próbki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak poprosisz o próbkę to Ci zrobią ;)

      Usuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger