Piękne rzęsy z Inveo, czyli efekty po pięciu tygodniach!
piątek, listopada 04, 2016
10
coloris
,
conti
,
inveo
,
laura
,
odżywka
,
pielęgnacja
,
recenzja
,
rzęs
,
serum
Cześć i czołem!
W końcu nadszedł czas na podsumowanie kuracji z Inveo. Dziś wybiło pięć tygodni odkąd zaczęłam stosować serum wraz z płynem micelarnym i to właśnie dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kuracji. Także no, zapraszam do dalszej lektury ;)
Jak widać na załączonym obrazku, a w sumie to właściwie nie widać, to był stan moich rzęs przed pięcioma tygodniami. Tak, dobrze czytacie. To BYŁ stan moich rzęs. Aktualnie moje rzęsy mają się tak.
Myślę, że zdjęcia mówią same za siebie. Jedyne co to słabo widać rzęsiwa na zdjęciu, gdzie nie mam tuszu, ale zapewniam Was, że są one widoczne gdzie kiedyś totalnie nie było ich widać. Pierwsze efekty zauważyłam już w drugim tygodniu stosowania serum i płynu micelarnego. Rzęsy już wtedy były bardziej widoczne i w miarę czasu zyskiwały na długości. Jednakże pełen efekt uzyskuję podczas malowania. To co widzicie nie miało wcześniej miejsca a teraz jestem w stanie wyjść tylko z pomalowanymi rzęsami, bo myślę że mają to coś. Muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolona i myślę, że to nie koniec mojej przygody z tym serum. Myślę, że zostaniemy przyjaciółmi na dłużej :) Każda z Was która marzy o ładnych rzęsach powinna przyjrzeć się bliżej temu serum, bo moim zdaniem naprawdę warto!
Wy również możecie położyć swoje łapki na tym produkcie, który możecie znaleźć w oficjalnym sklepie internetowym Coloris <klik> ;)
Buziaki,
Chmielova!
__________________________________
SOCIAL MEDIA:
INSTAGRAM chmielova
FACEBOOK chmielova
SNAP chmielovaa
Świetnie, że się u Ciebie sprawdziło!
OdpowiedzUsuńW końcu mam jakieś rzęsy ;)
UsuńNigdy nie mam odwagi na takie produkty :D Obawiam się, że bym o nich zapominała ;)
OdpowiedzUsuńA może czas wypróbować? :D Ja specjalnie trzymam na widoku takie rzeczy by nie zapomnieć ;)
UsuńBardzo ładny efekt. Śliczne masz oczy i brwi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Oby efekt utrzymał się jak najdłużej, bo u mnie po zakończeniu kuracji wszystko szybko wróciło do stanu wcześniejszego.
OdpowiedzUsuńUuu to niefajnie :( Mam nadzieję, że efekt zostanie ze mną na dłużej.
UsuńMiałam tą odżywkę i bardzo ją lubiłam. Jest dużo lepsza od słynnej odżywki L4L.
OdpowiedzUsuńPS. Zostałaś nominowana do LBA. Po szczegóły zapraszam na mojego bloga ;-)
Masz rację! Swojego czasu używałam L4L i aż takiego efektu nie uzyskałam a tutaj naprawdę mi się podoba ;)
UsuńNo powiem Ci, że widac u Ciebie efekty !
OdpowiedzUsuńMoże i sama bym spróbowała aby zagęścić moje brwi :)
http://allegiant997.blogspot.com/2016/11/ozdoby-do-pokoju.html