Konturujemy!
poniedziałek, stycznia 25, 2016
11
bloger
,
bronzer
,
chmielova
,
inglot
,
kobo
,
konturowanie
,
makeup
,
makijaz
,
mysecret
Już od dawien dawna ten temat jest gorący w świecie makijażowym. Jakiś czas temu postanowiłam, że nauczę się tejże sztuki jaką jest konturowanie twarzy. Będąc tu gdzie jestem, czyli po wielu próbach idealnego konturowania mojej twarzy postanowiłam, że podzielę się z Wami jak to u mnie było i przy okazji pokażę Wam trzy produkty, które wykorzystywałam od początku swojej drogi aż do teraz.
Od lewej - Kobo-Sahara Sand 308, MySecret -bronzing powder i Inglot HD 505 |
Od dołu: pędzel Bling (kupiony w chińczyku), Hakuro H15, Hakuro H13 |
Po wielu poszukiwaniach i próbowania różnych pędzli uważam, że to trio jest moim idealnym. Co właściwie widać, bo są brudaskami, a zdjęcia robiłam po makijażu. Hakuro H13 i H15 używam zamiennie. Który wpadnie mi w łapki takim nabieram produkt. No właśnie nabieram, bo tych pędzli używam do pobierania produktu i nałożenia go w miejsca, gdzie moja twarz potrzebuje tego. Ja zazwyczaj aplikuję bronzer na policzki, czoło i dolną wargę ( wtedy wasze usta będą wydawały się większe). Gdy już mam ładnie ciemne linie porobione to chwytam za ten różowy pędzel i ładnie wszystko blenduję. Jak na pędzel z chińczyka za 10zł to jest super, uwielbiam go bo idealnie rozciera.
Podsumowując część o tym jak to u mnie wyglądało i wygląda to powiem Wam tylko tyle: Konturowanie jest super! Trzeba się go nauczyć, ale daje bardzo dużo. Obecnie nie wyobrażam sobie, że nie mam choć odrobiny bronzera, naprawdę. Także zachęcam Was do próbowania i wystartowania najlepiej od właśnie tego produktu z MySecret.
A teraz wracając do ogólnej tematyki bronzerów to aktualnie posiadam jeszcze dwa Kobo - Sahara Sand i Inglot 505, czyli kultowy już produkt. O nich to tak szybciutko, obydwa są bardzo dobre, chociaż ja bardziej lubię ten z Inglota. Staram się aplikować je na zmianę i dzisiaj mam ten z Kobo, ale moim zdaniem Inglot ma ładniejszy kolor. Ten z Kobo jest tańszy, bo kosztuje coś koło 20zł a ten z Inglota 32zł i jak się nie mylę jest tylko dostępny w serii Freedom System. Mam dla Was swatche wszystkich trzech, więc możecie sobie same ocenić, który jest wizualnie lepszy. O pigmentacji tych dwóch mówić nie muszę, bo jest konkretna.
#nofilter |
I na koniec superowe selfie, gdzie widać bronzer z Kobo ;)
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis Wam się spodobał. Piszcie w komentarzach czy próbowałyście już konturowania.
Buziaki, Chmielova.
__________
Bądź na bieżąco!
INSTAGRAM <klik>
FANPAGE <klik>
Musze w końcu kupić sobie jakiś zestaw do konturowania twarzy. :)
OdpowiedzUsuńhttp://fromcarolinee.blogspot.com/
Zestawy też są okej. Na początek polecam zestaw z Make Up Revolution lub z W7 (to chyba jest w Naturze) ;)
UsuńNie mam nic do konturowania twarzy, a wychodzi na to, że to mus konieczny! :))
OdpowiedzUsuńWarto się nauczyć, a później to już nie będziesz chciała przestać ;)
UsuńTeż mam ten bronzer z kobo i bardzo fajnie mi się sprawdza. Dobre konturowanie i twarz od razu wygląda lepiej! :D
OdpowiedzUsuńhttp://xpleasedontstripmymindx.blogspot.com/
Co racja to racja! Konturowanie to spoko sprawa!
UsuńKonturowanie nieprawidłowe ;x "kreska" bronzerem powinna sięgać ok 1/3 długości półokrągłej linni, sięgającej od górnego koniuszka ucha, do kącika ust. Twoja jest dużo poniżej i wygląda to naprawdę niekorzystnie, jakbyś dała z przodu, zapewne takrze efekt nie byłby najlepszy. Też się uczę konturować akurat :) Polecam tajniki RLM! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTak się składa,że tajniki RLM mam i przeczytałam :) Nie twierdzę, że robię mistrzowsko konturowanie, ale znam na tyle swoją buzię, że wiem co i jak. Zasady na 1/3 czy może 8/10 to nie dla mnie - tak jak pisałam, metoda prób i błędów to jest to co daje mi największy pogląd na to co robię :) Niemniej jednak dzięki za uwagę :)
UsuńPozdrawiam gorąco :*
Może to zabrzmi jak pytanie laika, ale czy każdy bronzer jest z jakimiś drobinkami rozświetlającymi? :> Chodzi mi o to, czy znajde matowy, bo powiem szczerze że ten z Inglota który masz na sobie jest rewelacyjny i chyba też zacznę się na nim uczyć. Mam od dwóch lat jeden bronzer z Nuxa (końca nie widać jest tak wydajny :o) tylko te drobinki mnie do szału doprowadzają, bo mam wrażenie, że się cała świecę.. Druga sprawa jest taka, że robie to kompletnie źle, bo na samym końcu zawsze machnęłam byle gdzie i gotowe :D Możesz mi podać stronę, na której się uczyłaś "bronzowania"? Pozdrawiaaam! P.S. dodam, że na bieżąco czytam Twojego bloga i bardzo przyjemnie się go czyta, robisz to dobrze, tak trzymaaaj ;)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu namiętnie używam pudrów konturujących, dlatego moja 505 z Inglota zaczyna sięgać dna. Niedługo będę rozglądać się za czymś nowym. Chciałabym zainwestować w Too Faced, ale najpierw spróbuje tego Kobo, który zresztą kupiłam siostrze :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa koniecznie muszę nabyć Harmony z MAC <3 No i ABH, ale niestety to drogie cudeńka ;c
Usuń