#WISHLIST NA WIOSNĘ!

Zanim pojawi się tutaj coś makijażowego to mam ochotę na przywołanie wiosny. A jak najlepiej jest to zrobić? Odpowiedź jest jasna - zakupami! Co prawda, nie mam zamiaru szaleć jakoś bardzo, ale kilka rzeczy muszę i chcę nabyć, a na wiosnę zakupy robi się jakoś lepiej. Sama myśl o wiośnie wprowadza mnie w dobry nastrój i aż chciałoby się nosić te wszystkie stylówki, no ale póki co dalej zostajemy w płaszczach i swetrach. Dlatego też przejdźmy już do mojej chciejlisty i pomyślmy o wiośnie.



Myśląc o rzeczach potrzebnych mi na wiosnę mogę śmiało powiedzieć, że po raz kolejny zobaczycie tutaj rzeczy w klimacie BASIC. Zero kosmetyków kolorowych (dziwne, co nie?), troszkę ciuchów (właściwie jeden i buty.. hm..), akcesoria i perfum. Tak to się prezentuje w skrócie a teraz czas na szczegóły. 



1. Zegarek CLUSE

Od roku zbieram się do kupna nowego zegarka i jeszcze do tego nie doszłam. Nie wiem czemu, a może wiem. Tak, wiem - mam sentyment do tego mojego Lorusa, ale on naprawdę musi przejść na emeryturę. Tarcza jest już porysowana, bransoleta zaczyna mieć nieładny kolor także czas na coś nowego. Zdecydowałam już, że chcę zegarek od Cluse. Jakoś nie w głowie mi te wszystkie Korsy czy Hilfigery, mam ochotę na coś klasycznego i pięknego. 

2. Pierścionek 

Ten tutaj pochodzi z ANIMAL KINGDOM i... jest przepiękny. Chodzę już za nim jakiś czas i nie umiem go kupić. Jakoś ciężko jest mi wydać dwie stówki na pierścionek i nic na to nie poradzę. Wierzę, że pewnego dnia poniesie mnie melanż i kliknę to magiczne 'dodaj do koszyka. Trzymajcie za mnie kciuki, bo marzy mi się pierścionek z perłą ;)

3. Perfumy Jo Malone

Chcę i będę mieć. Nie wiem jeszcze jaki zapach będzie moim idealnym, ale wiem, że to właśnie chcę na wiosnę. Jak myślę o moim zapachu idealnym na wiosnę to czuje cytrusy i kwiaty. Tak, to będzie mój wyznacznik jeżeli będę wybierała swój flakonik. Kiedyś już niuchałam kilka zapachów i jest moc. Jest to coś zupełnie innego niż standardowe perfumy. A czy Wy macie swój flakonik? 

4. Białe trampki Superga

Obecna para tych trampek nie nadaje się już do użytkowania. Zajechałam je w dwa sezony, bo właściwie chodziłam tylko w nich. Chciałabym nowe, ale coś mam przeczucie że cięzko je będzie dostać... Na Zalando wyprzedane i w kilku innych miejscach też. Wyczuwam, że może to być #mission_impossible... 

5. Czarne trampki Vans (Slip On)

Nic nie poradzę, że jestem trampkową dziewuszką. Ten oto model chodzi za mną już długo także w tym roku czas na jego zakup. Zdecydowałam się na całe czarne bo takich mi brakuje i już je widzę w fajnych stylówach ;) Mam tylko nadzieję, że moje stopy nie będą wyglądały jak naleśniki... 

6. Bluza

Niekoniecznie PLNY LALA, ale jakąś fajną bluzę z chęcią bym przygarnęła. Taką troszkę z przymrużeniem oka, coś co będzie robiło całą robotę za mnie. Bo niby będzie to zwykła bluza, ale jednak nie do końca. 


I tak prezentuje się moja wiosenna wishlist. Troszkę w niej elegancji a troszkę (więcej) wygody i nonszalancji, to mi się na maksa podoba i dlatego widzicie tutaj takie rzeczy. A jak tam Wasze plany na wiosenne zakupy? A może Wasze są kosmetyczne? Dajcie znać!

Ściskam, Chmielova




7 komentarzy:

  1. Na mojej wishliście też są perfumy Jo Malone, koniecznie z cytrusami innych zapachów nie lubię 😁 Poza tym, chcę postawić na klasykę i zamówić kilka t-shirtów z marki TYSZERT, czas na budowanie klasycznej bazy ubraniowej 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bluza jest najlepsza, ale niestety nie mogę już jej znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger