Ulubieńcy #września | Fenty Beauty Wibo

Nie żebym chwilę temu pisała wpis o ulubieńcach sierpnia a tutaj już przyszedł czas na kolejny wpis z tej serii. Tym razem ulubieńcy są bardzo przewidywalni i nie ma w tym nic dziwnego, że to właśnie te produkty tutaj trafiły. We wrześniu używałam prawie dzień w dzień tego samego i choć wiele z tych produktów znacie to te które pojawiły się tutaj są dla mnie nowościami, które pokochałam. No to co? Przechodzimy do rzeczy!

Tym razem pojawia się sama kolorówka. Standardowo trzy produkty, które uważam za najlepsze w danym miesiącu. Jak wiecie, Fenty Beauty zawojowało na polskim rynku i właśnie od tych produktów sobie zaczniemy.

PIERWSZE WRAŻENIE FENTY BEAUTY 

Fenty Beauty Gloss Bomb (Fenty Glow)

Podstawowe pytanie: Czy ten błyszczyk jest naprawdę tak świetny jak mówią? TAK! Zdecydowane TAK! I choć jego trwałość nie jest jakaś szalona to jednak warto posiadać tę błyskotkę w swojej kolekcji. Przepiękny błyszczyk w kolorze nude, który sprawia, że każde usta robią się takie juicy to właśnie jest definicja Gloss Bomb od Fenty Beauty. Od momentu kupienia tego produktu jest on w mojej torebce non stop. Jeżeli więc nie mam czasu na czerwień czy inne mocne usta to koniec końców sięgam właśnie po ten produkt. No cacuszko. 

 Fenty Beauty Hu$tla Baby (Travel Size)

Ten oto rozświetlacz występuje w duecie z innym, równie pięknym, ale ja posiadam miniaturę tylko jednego koloru, która jest do kupienia wraz z błyszczykiem. No, ale do rzeczy. Hu$tla Baby to coś idealnego dla srok. To jak się ten rozświetlacz mieni na policzkach to jest istny sztos. Uwielbiam ten produkt i jeżeli mam ochotę na oślepiający glow to bez zastanowienia sięgam właśnie po ten produkt. Swoją drogą, uważam że Fenty Beauty ma jedne z ładniejszych rozświetlaczy także tym bardziej  warto je mieć. ;)

 WIBO Choose What You Want  (Paleta)

Generalnie ulubieńcem jest cała ta paleta, ponieważ kosztowała grosze a każdy z tych produktów jest świetny. Jednakże jaśniejszy bronzer i rozświetlacz to dwa produkty godne uwagi. Bronzer (nr 1 Sweet Coffee) jest idealny do konturowania pod względem koloru jak i napigmentowania. Nie zrobicie sobie nim krzywdy, ale stopniowo nadacie swojej twarzy wymiaru dzięki idealnemu odcieniowi. Jeżeli chodzi o rozświetlacz (nr 3 Sun Ray) to też jest baaaardzo ładny i jeżeli chcecie coś fajnego a taniego to polecam zainteresować się tym oto gagatkiem. 

I tak właśnie prezentują się moi ulubieńcy września. Niby nic a jednak coś tutaj się pojawiło. Oczywiście każdy z tych produktów polecam ze szczerego serca i mam nadzieję, że skusicie się na nie z mojego polecenia. Koniecznie dajcie znać co Was zachwyciło w tym miesiącu a być może to ja odkryję coś fajnego. ;)

Buziaki, Chmielova

________________________________

Znajdź mnie!