Hity kosmetyczne #4

Dzisiaj mam dla Was hity kosmetyczne miesiąca kwietnia czyli innymi słowy mam dla Was ulubieńców tego miesiąca. Pojawiają się już dzisiaj, ponieważ wyjeżdżam na majówkę do mojego Wróbla i nie będę miała dostępu do wszystkich kosmetyków. Muszę przyznać, że kwiecień pozwolił mam poczuć docelową wiosnę. Co prawda dzisiaj jest chłodno, ale bywały już ciepłe dni i to właśnie daje mi motywację i chęć działania. Produkty, które wybrałam towarzyszyły mi w kwietniu bardzo często, więc postanowiłam o nich właśnie napisać. A zatem zapraszam do dalszej lektury! 

1. ZARA - JUICY NOTES (FOR A SUNNY DAY)


Powiem co Wam powiem, ale perfumy z Zary są najlepsze na świecie. Jestem ich fanką i mówię o tym otwarcie, a ten oto zapach jest tak cudownie wiosenny. Przywodzi mi na myśl słońce, łąkę, kwiaty i całą tę radość która ogarnia mnie w piękne, pełne słońca dni. Zużycie tego jest bardzo duże, ale tak to jest jak ja i moja mama kochamy to samo. Co do ceny nie jestem w stanie sobie przypomnieć, ale jest to koszt około 59zł za 100ml. Jeżeli jeszcze nie próbowałyście zapachów z Zary to polecam! PROTIP: Teraz z Zarze jest dwupak równie pięknych zapachów za 69zł (Apple Juice - orzeźwiający i Oriental - cudownie otulający), a i jeszcze polujcie na Forget-me-not, to dopiero jest cudowny zapach, ale w mojej okolicy wiecznie wykupiony. 

2. BOURJOIS - KOREKTOR; HEALTHY MIX (51 - LIGHT RADIANCE)


Kupiłam go a jakiejś promocji w Rossmannie za 32zł, nie nie na -49% bo używam go już cały miesiąc. Jest to w sumie mój pierwszy produkt z Bourjois i zakochałam się. Jest tak ładnie żółciutki, że okolice pod oczami wyglądają przepięknie. Ładnie kryje, ładnie rozświetla i nie robi krzywdy pod oczami. 


Dodatkowym plusem jest pojemność - 10ml wystarczy na wieki wieków, a jak się ma pięć innych korektorów to jeszcze dłużej. Dziś ostatni dzień w Rossmannie na produkty do twarzy to możecie się w niego zaopatrzyć, a jak nie to w drogeriach internetowych są i to dużo, dużo taniej. Na przykład znajdziecie go na E-Zebra, o tutaj <KLIK>

3. ESSENCE - LONGLASTING EYE PENCIL (25 SAY HI LIGHT)


No, w końcu znalazłam idealną kredkę w kolorze nude na linię wodną. I to za jakieś grosze na promocji w Naturze. Naprawdę ze szczerego serca polecam Wam spróbować tej kredki, bo ja póki co lepszej nie zalazłam. Jest mięciutka, wykręcana i ma bardzo ładny kolor nude który od razu otwiera oko. 


Zobaczcie jak ładnie wygląda, jest jaśniutki i prawie w kolorze ciała, więc moim zdaniem jest to naprawdę dobra kredka za grosze. Polecam! 

4. THE BALM - MARY LOU MANIZER 


Nie wiem czy ta laska tutaj już była, ale jak była to jest znowu. Słońca za oknem jest coraz więcej, więc ma się od czego odbijać. A jak każdej z Was wiadomo, Mary Lou daje przepięknie złoty glow i to w niej najbardziej kocham.


Myślę, że więcej nie muszę Wam o niej pisać, bo sama w sobie jest kultowa i niepowtarzalna. A na wiosnę idealna! 

***
A u Was co w kwietniu królowało? <3 
Buziaki, Chmielova
____________________________

FOLLOW ME! <3

9 komentarzy:

  1. Również uwielbiam zapachy z Zary :) Femme jest naj! :)
    Mary-Lou to również mój ulubieniec :) Reszty nie używałam, ale o korektorze z Bourjois słyszałam wiele dobrego :)
    Obserwuję :)
    http://dramabeautyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, o Femme nawet nie wspominam bo to już klasyk! :)

      Usuń
  2. Zapachow z zary jeszcze nie probowalam ale moze sie skusze ^^ o korektorze slyszałam dużo dobrego i zastanawiałam sie czy go nie kupić teraz w Rossmannie ale jednak wybrałam Maybelline Affinitone :) pozdrawiam :)

    http://barbaretbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to koniecznie musisz sprawdzić ;) Affinitone też jest super :) Bardzo wydajny!

      Usuń
  3. Ja też bardzo lubię perfumy z Zary, jednak nie mam ich na wyłączność, bo boję się jak będzie z utrzymywaniem - każde perfumy szybko się ulatniają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powiem Ci szczerze, że perfumy z Zary u mnie utrzymują się dość długo :) Ale wiesz jak jest z tymi perfumami - trafisz bądź nie ;)

      Usuń
  4. Ohh pragnę Mary lou *-*

    http://allegiant997.blogspot.com/2016/04/random-eyeshadow.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze wkoncu kupić mary-lou. Nie wiem czemu jeszcze tego nie zrobiłam :/ :*!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam szczerze, że zapachów z ZARY jeszcze nie miałam okazji wąchać, ale po twojej recenzji wyżej zamieszczonego zapachu musze czym prędzej go sprawdzić bo wiosenna nuta w perfumach to coś co kocham!
    zawsze chciałam też kupić coś z serii kosmetyków benefit, może w końcu się skuszę :D
    Pozdrawiam ;) typicalgr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger