Zapowiada się WSPANIAŁY rok!

Cześć!
Dzisiaj przygotowałam dla Was coś zupełnie niezwiązanego z makijażem. Dzisiaj opowiem Wam o czymś, co musi być obecne w moim życiu każdego roku. Ta oto zbawienna dla mnie rzecz to oczywiście kalendarz książkowy, bez którego nie jestem w stanie funkcjonować. Nie wyobrażam sobie, że nie mam go w torebce czy na biurku jak jestem w domu. Jako, że mamy już prawie koniec listopada to postanowiłam w końcu wybrać nowiuteńki kalendarz na rok 2016. Lubię kupować z wyprzedzeniem, bo lubię sobie pouzupełniać wszystko i wystartować z dniem 1-szym stycznia. Szczerze mówiąc, długo się zastanawiałam, który kalendarz wybrać. Dopiero, gdy przez przypadek wyczaiłam na Instagramie to cudo (zaraz się dowiecie) to wiedziałam, że temu oto kalendarzowi chcę powierzyć nadchodzący rok. Proszę o wielkie brawa dla:



Prawda, że cudowny? Sama okładka jest tak urzekająca, że trudno się jej oprzeć. Ale do rzeczy - dlaczego właśnie ten kalendarz? A dlatego, że jest wykonany z taką dbałością o szczegóły, że każda estetka i kalendarzowa maniaczka zakocha się od pierwszego wejrzenia. Kalendarz ten, a właściwie Happy Planner został stworzony przez kobiety dla kobiet - tak właśnie mówią o swoim dziele autorki. W tym miejscu chcę im podziękować za to, że stworzyły kalendarz idealny. 
 Jako, że ja go dostałam w prezencie, już mikołajkowym, od babci i dziadka to nie zapłaciłam za niego sama. O cenie warto wspomnieć, bo myślę, że niestety nie należy on do najtańszych. W ofercie od wspaniałych autorek mamy 3 wersje Happy Plannera:
 - 100-u DNIOWY- sama wybierasz, który dzień wpisujesz i organizujesz - cena 109zł
- TYGODNIOWY - plan tygodnia na jednej stronie - cena 109zł
- DZIENNY - każdy dzień na osobnej kartce - 119zł
Jako, że ja jestem osobą, która musi mieć wszystko ładnie popisane bo inaczej nie ma szans na nic to wybrałam wersję dzienną. Format wersji dziennej to B5, jest duży, ale przy tym bardzo lekki. Dla mnie to bez znaczenia, bo zawsze mam dużą torebkę także no wiecie - czy wrzucę zeszyt czy coś troszkę większego to mi to wsio. No, a co z zawartością? No tutaj Wam powiem, że jest to majstersztyk. W środku Plannera dziennego znajdziemy miejsca na notatki, domowy budżet, harmonogram dnia i jeszcze wiele, wiele innych praktycznych rzeczy. Prócz samego pragmatyzmu, Planner ma w sobie kilka cudownych, jakże kobiecych elementów. Możemy wypisać swój manifest, wypisać 100 rzeczy, które chcemy zrobić i co najważniejsze jest nawet miejsce na spis książek, ot co! Jednakże, ja zostałam oczarowana jednym małym szczególikiem. Mianowicie, każdego dnia jest miejsce na to za co w danym dniu dziękujemy. Jest to tak bardzo moje, tak bardzo do mnie przemawiające, że rozpływam się na samą myśl. 
Podsumowując, nawet gdyby to nie był prezent Mikołajkowy to i tak bym kupiła, ponieważ naprawdę warto. Uważam, że co jak co, ale za kalendarz jestem w stanie dać dużo pieniędzy. W końcu to coś co kupuję raz w roku i na cały rok. Ale abstrahując od ceny, uważam że ten oto kalendarz jest zwieńczeniem kobiecości i estetyzmu, dlatego też każda kobieta, która szuka kalendarza powinna rozważyć opcję przepięknego Happy Planera. 
A na koniec kilka zdjęć z wnętrza tego cudeńka.




A Wy? Lubicie kalendarze? Macie już swój?
Buziaki, Chmielova.

***
A jeżeli chcecie być na bieżąco to zapraszam na:

11 komentarzy:

  1. też słyszałam o tym i też zamierzam kupić ten planner :)

    http://dalenadaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tym ale chyba się skuszę :D

    http://blekitnypamietnik.blogspot.com/2015/11/sweater-weather.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny jest ! Sama bym chciała go mieć, zależy mi na dobrym kalendarzu na przyszły rok :)


    http://nataliakaczmarek.blogspot.com/ zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby nie cena to bym sobie kupiła :-) To jest super
    ‼‼‼
    imbirkowy-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, świetny jest! Szkoda, że cena tak wysoka.

    https://milionymysli.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ale ladny :)

    http://klaudiaandmylife.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam już swój kalendarz na 2016 Beaty Pawlikowskiej " ROK pozytywnego myślenia" około 40 zł,ale też warto bo na każdy dzień jest zapisana pozytywna myśl <3

    OdpowiedzUsuń
  8. uuu 119 PLN to trochę dużo, jak za kalendarz. Jednakże na pewno jest piękny.

    The Style Researcher

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też właśnie nad nim myślę! :) wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam kalendarze Paulo Coelho. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow pierwszy raz słysze :)
    ZAPRASZAM:))
    m-kub.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

:)

* Dziękuje za każdy komentarz
* Jeżeli chcesz ze mną nawiązać współpracę to zachęcam do napisania maila: chmielovaa@gmail.com
Copyright © 2014 Chmielova , Blogger